Życie w UK
Ujawnił prawdę po latach
Gdy 25 lat temu policja znalazła ciało nastolatka w studzience ściekowej, za przyczynę jego śmierci uznano nieszczęśliwy wypadek. Niedawno jednak przyjaciel ofiary przyznał, że to on zabił 17-latka.
Obecnie 43-letni Mark Masefield zgłosił się na policję, gdzie przyznał, że 25 lat temu w wyniku kłótni uderzył w głowę swojego kolegę Anthony’ego, który następnie po długim czasie poszukiwań został znaleziony martwy w studzience ściekowej. Ustalenie przyczyny śmierci okazało się trudne, gdyż ciało nastolatka znajdowało się już w stanie rozkładu. W czasie śledztwa doszło do aresztowania brata ofiary oraz innego mężczyzny, jednak wypuszczono ich na wolność w wyniku braku dowodów. Masefield zeznał, że uderzył swojego kolegę w trakcie bójki, którą zapoczątkował tamten. Sprawca morderstwa będzie sądzony przez sąd w Birmingham.