Życie w UK
UE nie zgadza się na jakiekolwiek zmiany Backstopu, uznając pomysły Torysów za niewykonalne
Torysi zgłosili szereg poprawek na dzisiejszą debatę – znaczna część z nich postuluje zmianę porozumienia Backstop. Z kolei UE stanowczo odrzuca możliwość renegocjacji tej części umowy.
Zarówno antyunijni, jak i prounijni Torysi, na czele z Jacobem Rees-Moggiem, Steve'm Bakerem, Nicky'em Morganem i Stephenem Hammondem, opracowali wspólny plan wyjścia z brexitowego impasu. Ich propozycja uwzględnia przede wszystkim: opłatę brexitową na rzecz UE, w wysokości 39 miliardów funtów, a w zamian za to – zmianę porozumienia ws. irlandzkiej granicy, a także przedłużenie okresu przejściowego do grudnia 2021 roku.
Backstop – czyli o co chodzi z planem dotyczącym granicy w Irlandii po Brexicie?
Zagwarantowanie dodatkowego czasu na wprowadzenie w życie Brexitu, miałoby m.in. umożliwić wynegocjowanie umowy o swobodnym handlu między UK a państwami UE. Ponadto, do końca okresu przejściowego miałaby nie obowiązywać kontrola graniczna na irlandzkiej granicy – brak jednak informacji o tym, co potem.
Przedstawiciele UE stwierdzili, że propozycja Torysów jest niewykonalna, gdyż przede wszystkim nie gwarantuje ona, że twarda granica w Irlandii nie stanie się rzeczywistością. Torysi zaproponowali bowiem tzw. "sieć bezpieczeństwa", która miałaby obowiązywać przez cały trzy letni okres przejściowy – jednak bez gwarancji, że twardej granicy po tym okresie nie będzie.
Michel Barnier, główny negocjator Brexitu po stronie unijnej, wielokrotnie zwracał uwagę, że bez gwarancji wypływających z porozumienia Backstop, brytyjska gospodarka może nie wynegocjować dla siebie żadnego okresu przejściowego.
Brexit: Debata ws. umowy – zobacz część 2 poprawek parlamentarzystów
Wspólna propozycja podzielonych na frakcje Torysów miałaby być kompromisem, który uzyskałby większość w parlamencie i uchroniłby Wielką Brytanię przed twardym Brexitem, wnosząc najważniejsze dla konserwatystów poprawki. Jednak Unia Europejska na taką wersję umowy stanowczo się nie zgadza, zatem kompromis ten, jeśli zostałby przegłosowany, mógłby paradoksalnie doprowadzić właśnie do twardego Brexitu.