Styl życia

Tysiące zabitych i torturowanych psów – tak testowano środek użyty na Wyspach do otrucia Siergieja Skripala

Fot. Twitter

Tysiące zabitych i torturowanych psów – tak testowano środek użyty na Wyspach do otrucia Siergieja Skripala

Nowichok

Sprawa otrucia byłego rosyjskiego agenta Siergieja Skripala budzi coraz większe emocje. Jak donosi dziennik „The Sun”, w przeszłości, w trakcie testów zabójczego środka paralityczno – drgawkowego nowiczok, Rosjanie zabili i poddali torturom tysiące bezbronnych psów. 

Zdjęcia psów w maskach przeciwgazowych trzymanych na łańcuchach lub chodzących po minibieżniach nie są żadnym fotomontażem. Dziennik „The Sun on Sunday” przypomniał, jak w czasach sowieckich Rosjanie testowali trucizny na bezbronnych zwierzętach, które poddawali straszliwym torturom. Nie inaczej było w przypadku sprawdzania siły oddziaływania środka paralityczno – drgawkowego nowiczok na psach, które w laboratoriach Shikhany Institute i Nukus zapinano łańcuchami i zmuszano do wysiłku po podaniu śmiertelnej substancji. 

Pies Yogi podbił serca internautów. Ma ludzką twarz?

„The Sun on Sunday” podał, że w trakcie testów zabójczej substancji nowiczok, tysiące psów straciło życie albo zostało narażonych na jego utratę. Torturowanie bezbronnych zwierząt naocznie widziała Judith Miller – Amerykanka, która zaraz po upadku ZSRR udała się do ośrodka Nukus, gdzie zobaczyła setki psów uwięzionych w małych klatkach, a także 25 małych bieżni, które służyły do przeprowadzania eksperymentów na żywych organizmach. 

Baba Vanga przewidziała otrucie rosyjskiego szpiega w Wielkiej Brytanii?

Brytyjczycy nie mają wątpliwości, że to właśnie Rosjanie stoją za próbą otrucia byłego rosyjskiego agenta Siergieja Skripala i jego córki Julii. Obie ofiary nadal pozostają w stanie krytycznym w jednym z londyńskich szpitali, a w ciężkim stanie jest także policjant, który jako pierwszy próbował udzielić Rosjanom pomocy. 

 

 

 

Szykuje się skandal na ślubie – ojciec Meghan Markle i brat nie zostali zaproszeni!

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

KE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni CelsjuszaW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni CelsjuszaMężczyzna uniewinniony za jazdę „pod wpływem”. Powód zaskakujeMężczyzna uniewinniony za jazdę „pod wpływem”. Powód zaskakujePięć osób zginęło próbując dostać się do UK w dzień po przyjęciu Rwanda billPięć osób zginęło próbując dostać się do UK w dzień po przyjęciu Rwanda billMężczyzna pracował dla Sainsbury’s 20 lat. Został dyscyplinarnie zwolniony za chwilę nieuwagiMężczyzna pracował dla Sainsbury’s 20 lat. Został dyscyplinarnie zwolniony za chwilę nieuwagi
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj