Fot. Getty
Linie lotnicze odwołały setki lotów w ostatnim czasie. Proceder dotyczy między innymi easyJet, British Airways, TUI Airways i Wizz Air. W poniedziałek po długim weekendzie anulowano kolejne 100 lotów, a tysiące podróżnych ma problem z powrotem do UK.
Ostatnie tygodnie okazały się pechowym czasem na urlopowe wyjazdy zagraniczne. W całej Europie, ale zwłaszcza w UK, chaos na lotniskach nie odpuszcza, a podróżni, którym udało się polecieć w jedną stronę na urlop, teraz mogą mieć problem, żeby wrócić do swoich domów.
Branża lotnicza od dłuższego już czasu zmaga się z rosnącym popytem na podróże, który - choć powinien być powodem do zadowolenia po pandemicznej zapaści - daje się we znaki liniom lotniczym i lotnisko. Powodem są oczywiście wciąż niezapełnione braki kadrowe.
Linie lotnicze wciąż odwołują coraz to nowe loty, a główny problem mogą mieć klienci takich przewoźników, jak easyJet, British Airways, TUI czy Wizz Air. Linie te odwołały setki lotów przez ostatnie dwa tygodnie, choć w Wielkiej Brytanii był to okres gorący dla podróżnych - ze względu na ferie szkolne oraz długi weekend z okazji Platynowego Jubileuszu królowej Elżbiety II.
Chaosu na brytyjskich lotniskach ciąg dalszy
Niestety, w poniedziałek tuż po długim weekendzie, anulowanych lotów ciąg dalszy. Na lotnisku Gatwick linia lotnicza easyJet odwołała kolejne 26 lotów (łącznie przylotów i odlotów). Odwołane 6 czerwca połączenia obejmowały takie kierunki, jak: Bilbao, Madryt i Sewilla w Hiszpanii, Mediolan i Palermo we Włoszech, Genewa i Zurych w Szwajcarii oraz Malta. Z kolei British Airways odwołały ponad 100 lotów z lotniska Heathrow. Brytyjski przewoźnik zapewnia jednak, że wszyscy dotknięci tym pasażerowie zostali poinformowani z wyprzedzeniem. TUI odwołało sześć lotóz z Manchesteru.
Według danych firmy Cirium przytaczanych przez portal Metro, w ubiegłym tygodniu między poniedziałkiem a piątkiem odwołano łącznie 225 odlotów z brytyjskich lotnisk. Ponadto, szacuje się, że w ostatnią niedzielę poszkodowanych zmianami na ostatnią chwilę mogło zostać co najmniej 15 tys. brytyjskich pasażerów.
Redaktor serwisu
Miłośnik nowych technologii, oldskulowych brytyjskich samochodów i sportów motorowych. Znawca historii brytyjskiej rodziny królewskiej i nowych trendów w męskiej modzie. Uwielbia podróżować, ale jego ukochane miejsce to Londyn. Pochodzi z Krakowa, w Wielkiej Brytanii mieszka od 2004 roku. Zna prawie każdy angielski idiom. Zawód wyuczony – inżynier elektryk, zawód – a jednocześnie największa pasja i zawód wykonywany – dziennikarz “Polish Express”. Do redaktora Jakuba wzdycha duża część żeńskiej niezamężnej części wydawnictwa Zetha Ltd. Niestety Jakub Mróz lubi swój kawalerski stan.