Tym żyła IV Rzeczpospolita

Każdy dzień pod rządami bliźniaków przynosił nowe sensacje. Krok po kroku przypominamy poczynania władzy i ogłaszamy konkurs na największy absurd IV Rzeczpospolitej.

W

ybierzmy najsłynniejszą gafę popełnioną przez ostatni rząd. To Wy zadecydujecie, co było największym absurdem ostatnich dwóch lat. Wśród Czytelników, którzy nadeślą głosy, wylosujemy kwartalną prenumeratę tygodnika „Panorama”, dwie kwartalne prenumeraty „Polish Express” oraz dwa kredyty pięciofuntowe na rozmowy do Polski przez Auracall.

Oto nasze propozycje:

1.
Buty Jarosława
Kaczyńskiego

Mamy wreszcie program „tanie państwo”. Premier pokazał się publicznie w butach z poplątanymi i porwanymi sznurówkami, do tego czubki jego obuwia były porządnie wytarte. Zapewne musiał dużo klęczeć.

 2.
Konto bankowe
Kaczyńskiego

A dokładniej brak konta. Premier publicznie stwierdził, że nie ma rachunku osobistego, bo ktoś mógłby wpłacić mu łapówkę, a później wmontować go w aferę korupcyjną. Okazało się, że pieniądze szefa rady ministrów trzyma kobieta jego życia. Nie ma jak u mamusi.

 3. Wanna Wassermana

Minister ds. służb specjalnych Zbigniew Wasserman wytacza potężne działo prokuratury wobec elektryka, który instalował w jego domu jacuzzi. Fachowiec miał spartaczyć robotę i narazić ministra na utratę życia. Wymiar sprawiedliwości wziął się też za teściową partacza, która opowiedziała o sprawie telewizji. Za zniesławienie Wassermana staruszka zasiadła na ławie oskarżonych.

4. Afera kartoflowa

Dziennikarze niemieckiego dziennika Die Tageszeitung wylądowali przed obliczem polskiego prokuratora po tym, jak nazwali braci Kaczyńskich kartoflami. Satyryczna publikacja obróciła się w aferę o charakterze międzynarodowym i rzuciła cień na i tak nienajlepsze już stosunki dyplomatyczne między Warszawą a Berlinem.

5. Premier śpiewa hymn

„Z ziemi wolskiej do Polski…” – nagranie premiera śpiewającego hymn Rzeczpospolitej obiegło kraj wzdłuż i wszerz. Zdolności wokalne Jarosława przyćmiła oryginalna interpretacja, albo jak kto woli, nieznajomość tekstu najważniejszego utworu w kraju.

6. 
Bezdomny obraża
prezydenta

Hubert H., bezdomny z warszawskiego dworca centralnego trafił na komisariat policji, bo nazwał spisujących go policjantów „kmiotami od Kaczyńskiego”. Został oskarżony o obrazę głowy państwa, a prokurator wysłał za nim list gończy. Spektakularny proces toczył się przed kamerami telewizji z całej Europy.

 7. Za e-mail do więzienia

– Teraz kochani wyborcy pocałujcie nas w kupry – zdjęcie dwóch wypiętych kaczek rozesłał e-mailem 50-letni rencista z Elbląga. Do jego mieszkania z nakazem przeszukania wpadła policja, a prokurator zarzucił mu zniewagę głowy państwa. – Będę pierwszym więźniem politycznym IV Rzeczpospolitej – drwił sobie rencista.

 8.
Lektury
na cenzurowanym

Wylatuje Gombrowicz, w jego miejsce wchodzi papież. Minister edukacji Roman Giertych przetrzepał listę lektur szkolnych. Oprócz Witolda Gombrowicza wyrzucił też Stanisława Lema i Brunona Schultza, a w miejscu obowiązkowych czytadeł pojawiła się biografia Jana Pawła II.

 9. Amnestia maturalna

Matura już nikomu nie spędza snu z powiek. Według nowego rozporządzenia ministra Romana Giertycha, egzamin maturalny można było uważać za zdany, nawet jeśli abiturient oblał jeden z przedmiotów. Rewolucyjne rozwiązanie obalił Trybunał Konstytucyjny, który uznał rozporządzenie za niezgodne z obowiązującym w Polsce systemem prawnym.

 10.
Człowiek i zakazana ewolucja

– Nie pochodzimy od małpy – oświadczył wiceminister edukacji Mirosław Orzechowski i zakwestionował teorię Darwina, dotyczącą rodowodu człowieka. W szkołach natychmiast poznikały plansze ilustrujące ewolucję homo sapiens. Dyrektorzy tłumaczyli, że nie chcą się narażać ministerstwu.

 

Aby oddać głos, wyślij smsa o treści WYBORY pod numer 81616. Wpisz swoje imię i nazwisko, kod pocztowy oraz numer absurdu, na który głosujesz. Koszt wysłania wiadomości – ₤ £ 1.50.