Turystyka adopcyjna. Czy Polacy specjalnie porzucają swoje dzieci na Wyspach?

W ostatniej dekadzie w Wielkiej Brytanii otwarto blisko 8 tysięcy postępowań w sprawie opieki nad dzieckiem pochodzącym z jednego z krajów Europy Środkowo – Wschodniej. W większości wypadków chodziło o przymusowe odebranie dziecka rodzicom, ale zdarzały się też przypadki, gdy dzieci były na Wyspach porzucane celowo.

fot. Getty Images

Brytyjskie władze nie dysponują dokładnymi danymi, ale liczbę dzieci z Europy Środkowo – Wschodniej, wobec których została na Wyspach uruchomiona procedura adopcyjna albo procedura mająca na celu znalezienie rodziny zastępczej, szacuje się na podstawie przypisywanej im kategorii. „Białe dzieci” mogą zostać zakwalifikowane albo jako „White British”, albo jako „White Other”, a w grupie „White Other” są przede wszystkim dzieci z nowych krajów Unii.

Dzieci imigrantów najłatwiejszym celem internetowych ataków

Według najnowszych szacunków w ostatnich 10 latach na Wyspach rozpoczęto blisko 8 tysięcy postępowań w sprawie opieki nad dziećmi „White Others”, które nie legitymowały się brytyjskim paszportem, czyli, jak można przypuszczać, pochodziły z jednego z krajów Europy Środkowo – Wschodniej. Większość tych postępowań dotyczyła dzieci odbieranych rodzicom przymusowo (np. ze względu na alkoholizm rodziców), ale niemało było też przypadków, które można by zakwalifikować jako tzw. „turystykę adopcyjną”. Niektóre matki zostawiały do adopcji dzieci nieślubne, których nie chciały zabierać do swojego kraju z obawy przed wykluczeniem ze strony rodziny. Natomiast inne jeszcze matki (choć trzeba powiedzieć,że pozostające nadal w mniejszości), zostawiały swoje dzieci na Wyspach celowo i „w nadziei”, że czeka je tu znacznie lepsze życie.

100-osobowe patrole dresiarzy z Europy Wschodniej. Brytyjczycy boją się o swoje dzieci

Na Wyspach Brytyjskich głośno mówi się już o tym, że opieka nad porzuconymi dziećmi imigrantów z Europy Środkowo – Wschodniej kosztuje rocznie brytyjskich podatników setki milionów funtów. Politycy z różnych stron sceny politycznej przyłączyli się do apelu o odsyłanie dzieci do krajów ich pochodzenia, jeśli tylko zgłosi się ktoś z rodziny chętny podjąć się opieki. Co jednak ciekawe, rządy Polski i innych państw środkowoeuropejskich zarzucają z kolei władzom Wielkiej Brytanii, że te zbyt szybko rozpoczynają procedurę adopcyjną – i to nawet wtedy, gdy mają one pełną wiedzę o krewnych dziecka w kraju i ich woli przejęcia opieki.

Problem porzuconych dzieci imigrantów z Europy Środkowo – Wschodniej czeka na razie na rozwiązanie. Ale z uwagi na dobrze rozwinięty na Wyspach system całkowitej opieki rodzinnej, można się spodziewać dalszego rozwoju turystyki adopcyjnej. Również wśród Polaków.