Życie w UK
Trzy miesiące w londyńskiej kostnicy
31-letni Dawida Miszka zaginął 8 czerwca 2008 roku. O jego zaginięciu zrobiło się głośno, gdyż na krótko przed nim zdjęcia Dawida w specjalnym polskim wydaniu pokazał dziennik “The Sun”.
Hampshire: Polak poszukiwany >>
Na zdjęciu Dawid kibicuje polskiej drużynie podczas mistrzostw Europy w piłce nożnej. Po jego zaginięciu właśnie to zdjęcie zostało opublikowane w wielu brytyjskich gazetach.
Rozkładające zwłoki Dawida znaleziono 17 listopada w lasku w pobliżu Pangburne. Jego ciało było powieszone na drucie. Policja zidentyfikowała zwłoki m.in. na podstawie linii papilarnych.
Policyjne dochodzenie zostało zakończone – śmierć mężczyzny uznano za samobójstwo, ale matka Dawida, Halina nie chce dać wiary tej wersji wydarzeń. Uważa, że nie ma powodów… nawet jeśli w ostatniej telefonicznej rozmowie z rodziną Dawid powiedział:
„Więcej się nie zobaczymy, siostra…”
Monika Panas z polskiego konsulatu w Londynie zajmuje się sprawami Dawida i stara się, aby Brytyjczycy pokryli koszty kremacji i transportu prochów do kraju. Jeśli Brytyjczycy nie pokryją kosztów, matka chłopaka będzie musiała zapłacić około 2 tysięcy funtów za kremację i transport do Polski. Kobiety nie stać na taki wydatek. W tej sytuacji londyńska Polonia postanowiła zorganizować zbiórkę pieniędzy na ten cel.
W najbliższą niedzielę przed jednym z największych polskich kościołów w stolicy Wielkiej Brytanii odbędzie się zbiórka pieniędzy na kremację ciała Dawida.
Jeśli ktoś chciałby pomóc w zbiórce pieniędzy pod kościołem na Ealingu 25 stycznia, może się zgłosić do organizatorów akcji (e-mail: [email protected]).
gp