Trzeba się przyzwyczaić do wyższych cen żywności – ostrzega szef Kraft Heinz

Fot. Getty

GettyImages 467495682

Podwyżki cen żywności są nieuniknione? Szef jednego z największych producentów żywności na świecie ostrzega, że nadchodzi nowa normalność.

Miguel Patricio, szef Kraft Heinz, w rozmowie z BBC ostrzegł przed wzrostem cen żywności oraz przed tym, że po podwyżce ceny raczej szybko nie powrócą do poprzedniego poziomu. Czy rzeczywiście trzeba się przyzwyczaić do wyższych cen jedzenia?

Trzeba przyzwyczaić się do wyższych cen żywności?

Kraft Heinz jest jednym z globalnych gigantów żywnościowych, produkujących na masową skalę między innymi słynny keczup Heinz czy fasolkę w puszkach. Ostatnio gigant ponosi ceny swoich towarów w wielu krajach, ostrzegając, że nadchodzi nowa normalność. Jakie są tego przyczyny?

• ZOBACZ KONIECZNIE: Niezależne banki żywności w UK mogą nie być w stanie wesprzeć tej zimy wszystkich potrzebujących. Taki może być efekt cięć w zasiłkach

Szef Heinza podkreśla, że w tym roku podwyżki są inne niż w latach poprzednich – ze względu na wzrastającą inflację i oraz cały wachlarz czynników. Według Światowej Organizacji Żywności ONZ obecnie ceny jedzenia są najwyższe od 10 lat, ponieważ rosną koszty poszczególnych składników surowcowych wielu produktów. Droższe są między innymi zboża czy oleje.

BBC wyjaśnia, że wzrost cen wielu żywnościowych produktów surowcowych związany jest z zastojem gospodarczym wielu krajów w czasie pandemii. Z powodu ograniczeń pandemicznych spadła produkcja oraz zmniejszyły się możliwości dostawcze. Z kolei gdy obostrzenia stopniowo łagodzono, popyt bardzo szybko wzrastał, powracając do przedpandemicznego poziomu, jednak produkcja nie była w stanie za nadążyć, co powodowało wzrost cen. Dodatkowym czynnikiem wpływającym na wyższe ceny między innymi żywności jest wzrost płat oraz wyższe koszty energii.

• CZYTAJ TEŻ: 1 na 6 mieszkańców UK nie był w stanie kupić jedzenia z powodu pustych półek. ONS ujawniło dane dotyczące kryzysu dostawczego

Szef Heinza w rozmowie z BBC przyznał, że do wzrostu cen żywności przyczynia się szeroki wachlarz czynników: „Szczególnie w Wielkiej Brytanii, gdzie brakuje kierowców ciężarówek. W USA koszty logistyki również znacznie wzrosły, a w niektórych obszarach gospodarki brakuje siły roboczej”. Patricio podkreślił, że czynnikiem dodatkowo komplikującym sytuację w dłuższej perspektywie jest również wzrost liczby ludności na świecie. Jest to już kolejny czarny scenariusz na najbliższą przyszłość, jednak wciąż nie wiadomo na ile trafne okażą się tego rodzaju prognozy. Z pewnością przyjdzie nam się tego dowiedzieć już niebawem.