Bez kategorii

Tragedia w sklepie w Essex: Pięcioletni chłopiec zmarł po tym, jak spadło na niego lustro

Fot. Getty

Tragedia w sklepie w Essex: Pięcioletni chłopiec zmarł po tym, jak spadło na niego lustro

Dziecko Zmarlo

Do niebywałej tragedii doszło w jednym ze sklepów Fenwick w Colchester. Na pięcioletniego chłopca spadło lustro, raniąc go poważnie w głowę. 

Incydent miał miejsce w jednym ze sklepów sieci Fenwick, zlokalizowanym przy głównej ulicy handlowej miasta Colchester. W zeszły wtorek, około godziny 11:30 rano, na pięcioletniego chłopca, z niewiadomych jeszcze przyczyn, spadło lustro. Chłopiec doznał bardzo poważnych obrażeń głowy i pomimo szybko udzielonej pomocy zmarł. Dziecko nie zginęło na miejscu – w stanie krytycznym zostało przewiezione do pobliskiego szpitala. Niestety jednak, mimo wysiłku lekarzy, chłopcu nie udało się pomóc. 

Śmierć dziecka w Colchester – szok i niedowierzanie

Od tygodnia zarząd sieci Fenwick oraz obsługa sklepu w Colchester pozostają w szoku. – Rodzina Fenwick, kierownictwo i wszyscy nasi koledzy są zszokowani i zasmuceni incydentem, który miał miejsce w naszym sklepie w Colchester. Nasze myśli są z dzieckiem i jego rodziną w tym trudnym czasie. Ściśle współpracujemy z lokalnymi władzami, aby pomóc w dochodzeniu i zrozumieć, jak do tego doszło – powiedziała kilka dni temu menedżerka sieci Mia Fenwick. Z uwagi na to, co się stało i z szacunku dla poszkodowanego chłopca oraz jego rodziny, sklep w Colchester pozostał zamknięty w środę  28 lipca. 

 

 

 

Pięcioletni chłopiec zmarł tydzień po zdarzeniu, o czym poinformował również  inspektor Rob Huddleston. – Wiem, że przemawiam w imieniu wszystkich moich zespołów, gdy mówię, że jesteśmy bardzo zasmuceni dzisiejszą wiadomością. To naprawdę rozdzierający serce incydent i wszystkie nasze myśli są z bliskimi chłopca. W imieniu funkcjonariuszy chciałbym również podziękować członkom społeczeństwa i personelowi sklepu, którzy zrobili wszystko, aby nam pomóc. Jesteśmy im niezmiernie wdzięczni za pomoc – zaznaczył Huddleston. 

 

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Gigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannychGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannych35-latek zmarł w Ryaniarze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciąży35-latek zmarł w Ryaniarze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciążyRynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?Rynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?Holenderski senat odrzuca podwyżkę płacy minimalnejHolenderski senat odrzuca podwyżkę płacy minimalnejBig Ben dwa lata od remontu. Jak się prezentuje?Big Ben dwa lata od remontu. Jak się prezentuje?Kiedy zrobi się ciepło? Jaką pogodę zapowiadają na weekend?Kiedy zrobi się ciepło? Jaką pogodę zapowiadają na weekend?
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj