Styl życia
Tomeczkowi „leci powieczka”
Polski stylista i krytyk mody, wzbudza kontrowersje swoją przerysowaną osobą odkąd pojawił się w mediach. I choć tak naprawdę nikt nie wie skąd się wziął. Fani TVN-owskich kanałów telewizyjnych mają wrażenie, że ten człowiek jest wszędzie.
Ostatnio widzowie mogli go oglądać w emitowanym o godz. 14:55 reality show, „Między kuchnią a salonem” prowadzonym przez Dorotę Deląg i Olgę Kwiecińską. Ale nie wystąpił Jacyków sam, a w towarzystwie dwóch najbliższych mu osób. U jego boku mogliśmy bowiem zobaczyć matkę Tomasza oraz życiowego partnera – Tomka Jaworskiego. Celem ich wizyty w studiu było wprowadzenie szerokiej publiczności w arkana ich wspólnego życia. Opowiadali o tym, jak żyje im się w trójkę, a także jak wygląda kwestia podziału obowiązków. Otóż wszystkie typowo „domowe” czynności, takie jak sprzątanie i gotowanie należą do mamy, o czym Jacyków wypowiada się z wryraźną ulgą na twarzy.
Podkreśla, że nawet zwykłe posiłki przygotowuje dla siebie wyjątkowo rzadko, gdyż zwykle wszystko jest już gotowe! Nieźle się więc urządził, skoro nawet jeśli ktoś zastępuje matkę w sprzątaniu, to jest to jego partner, nie on. Przyznają oboje, że mimo, iż nieraz w domu pojawiają się konflikty, wszyscy starają się je natychmiast łagodzić. Jaworski, zwracający się po imieniu do „teściowej” (!?) mówi tylko: „Jagoda, wyluzujmy”, a wszelkie niesnaski odchodzą w niepamięć. Kolejna kwestia, która była przedmiotem dyskusji prowadzącej z przybyłą rodzinką to operacje plastyczne. Stylista przyznał, że problem starzenia się dla homoseksualistów jest dużo bardziej przykry, gdyż, jak powszechnie wiadomo, kult ciała i kult młodości jest w ich przekonaniu aspektem pierwszorzędnym. Dlatego, kiedy pojawia się pierwsza zmarszczka czy siwy włos – zaczyna się dramat! Tomasz bez zawahania przyznaje się do korzystania z usług chirurgów. „Zaraz będę musiał zoperować powieczkę, bo zaczyna mi lecieć”- podsumowuje…
Fot. TVN