Życie w UK
To koniec Angeli Merkel? Kością niezgody – polityka imigracyjna
Fiaskiem zakończyły się rozmowy dotyczące utworzenia koalicji rządzącej pomiędzy CDU/CSU, Partią Zielonych i Wolną Partią Demokratyczną (FDP). Sceptycy mówią o końcu ery Angeli Merkel, która przestała rozdawać karty na niemieckiej scenie politycznej.
Choć rozmowy między potencjalnymi koalicjantami były burzliwe, to chyba nikt w Niemczech nie spodziewał się, że CDU/CSU, Partia Zielonych i Wolna Partia Demokratyczna (FDP) nie dogadają się w sprawie utworzenia rządu. W niedzielę wieczorem z rozmów o koalicji postanowiła się jednak wycofać FDP, której lider, Christian Lindner, zaznaczył, że „lepiej jest nie rządzić, niż rządzić źle”.
Home Office będzie zatrudniać europejskich imigrantów w celu… rejestrowania europejskich imigrantów!
Szef liberałów wyjaśnił, że umowa koalicyjna, nad którą dyskutowały partie podczas decydującej tury negocjacji, zawierała zbyt dużo sprzeczności, które prędzej czy później doprowadziłyby do konfliktu. – Czterem partiom nie udało się zbudowanie fundamentu zaufania, ani stworzenie wspólnej idei dla modernizacji kraju – powiedział Lindner po wyjściu z siedziby władz Badenii-Wirtembergii, gdzie miały miejsce niedzielne rozmowy.
Imigranci z UE masowo deportowani z UK! Deportacje grożą nawet za… wykroczenia drogowe!
Z decyzji o opuszczeniu negocjacji niezadowolone są wszystkie pozostałe partie. Najostrzej postawę FDP skomentowała Partia Zielonych, która zarzuciła Lindnerowi brak odpowiedzialności za państwo. – „[Lindner – przyp.red.] wybrał populistyczną agitację zamiast odpowiedzialności za państwo” – napisał na Twitterze Reinhard Buetikofer. Z kolei Angela Merkel zaznaczyła, że jej partia zrobiła wszystko, aby doprowadzić do utworzenia koalicji. – Wykorzystaliśmy wszystkie dostępne możliwości, by pomimo wszystko znaleźć rozwiązanie- powiedziała.
Angela Merkel zmienia zdanie na temat imigrantów. Będą przesiedlenia i deportacje
Sekretarz generalny bawarskiej CSU Andreas Scheuer wskazał natomiast najważniejszy punkt sporny między potencjalnymi koalicjantami, którym jest polityka imigracyjna. Po napływie do Niemiec ponad 1 mln imigrantów w szczycie kryzysu imigracyjnego, CDU i CSU zdecydowały się m.in. na ograniczenie łączenia rodzin (w przypadku migrantów, którzy nie dostali azylu i którzy korzystają w Niemczech z ochrony tymczasowej). Na ograniczenie liczby imigrantów nie chcieli jednak zgodzić się Zieloni.
Ostateczne zerwanie rozmów o koalicji rządowej może doprowadzić do rozpisania przyspieszonych wyborów, jako że Angela Merkel odrzuca pomysł utworzenia rządu mniejszościowego. Kolejne wybory mogłyby jednak jeszcze bardziej osłabić chadeków i wzmocnić prawicowo-populistyczną Alternatywę dla Niemiec (AfD). Przyśpieszonych wyborów nie chce też prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier.