Tłusty czwartek. Oto najlepszy przepis na domowe pączki

Ostatki to koniec karnawału – czyli pączki i chrust. Podobnie smakuje tłusty czwartek! Trzeba jednak przyznać, że nawet bez specjalnej okazji pyszny pączek to dobra rzecz.

Moja babcia była jedyną znaną mi osobą, która co roku w tłusty czwartek smażyła domowe pączki. Wstawała bardzo wcześnie, aby zrobić na czas te pyszności, a potem cieszyła się z naszych rozanielonych min, gdy przy śniadaniu się nimi zachwycaliśmy (zresztą nie tylko my: radość ogarniała także tych znajomych, których obdarowywaliśmy pysznościami przyniesionymi z domu – każdy zabierał ze sobą paczuszkę do pracy czy szkoły).

Odziedziczyłem zatem przepis na pączki, jakiego stale używam i jaki jest w mojej rodzinie od zawsze – udoskonalany latami. Ciasto na pączki jest idealnie lekkie i puszyste. Babcia używała tylko dobrych wiejskich jajek, od których pączki były kremowo żółte. Nadziewane marmoladą z jabłek z dodatkiem wiśni. Po usmażeniu pączki były lukrowane lub posypywane cukrem pudrem.

Oto przepis:

500 g mąki tortowej (do pączków używam tortową)
5 żółtek
1,5 szklanki ciepłego mleka
50 g świeżych drożdży
3 łyżki cukru
0,5 łyżeczki soli
1/3 kostki masła
mała torebka cukru waniliowego
50 ml wódki
2 litry oleju do smażenia

Ciasto na pączki

Drożdże umieścić w misce i zalać kilkoma łyżkami ciepłego mleka, dodać łyżkę mąki. Wymieszać dokładnie. Odczekać 10 min do czasu aż drożdże zaczną fermentację.

Następnie dodać letnie mleko, mąkę, cukier, sól i wanilię. Całość zacząć wyrabiać (mikserem na wolnych obrotach), dodawać po jednym żółtku i na końcu alkohol. Wyrabiać dalej ciasto mikserem około 6 min na średnich obrotach. Masło rozpuścić w kubeczku, ciepłe, nie gorące dolewać powoli do ciasta ciągle miksując. Wyrabiać jeszcze 3 minuty. Przykryć miskę i odstawić do wyrośnięcia na 1 do 1.5 godziny, w ciepłym miejscu.

Po wyrośnięciu wyłożyć ciasto na oprószoną mąką stolnicę. Rozwałkować ciasto na grubość centymetra i wykrywać szklanką kółka. Kłaść po łyżeczce konfitury lub dżemu na kółeczko, zlepić brzegi i uformować w dłoniach kulkę. Układać na bawełnianej ściereczce do wyrośnięcia złączeniem do dołu (powinny podwoić wielkość).

W szerokim garnku lub rondlu rozgrzać 2 litry oleju (rozgrzewać powoli na małym ogniu). Dobrze jest dodać kilka łyżek smalcu co podnosi temperaturę smażenia, a do gorącego tłuszczu włożyć obranego ziemniaka będzie zbierał spalony tłuszcz. Żeby sprawdzić czy olej jest dobrze rozgrzany wrzucić kawałek ciasta, powinien szybko wypłynąć na wierzch i bąbelkować. Smażymy. Wkładać po 3 lub 4 sztuki, tak żeby swobodnie pływały w garnku. Wkładać do oleju tak jak leżały na ściereczce. Smażyć około 2 min z każdej strony.
Temperaturę oleju trzeba kontrolować cały czas podczas smażenia. Smażyć najlepiej na małym lub średnim ogniu. Jeśli jedna strona paczków po pierwszej minucie robi się zbyt brązowa, zmniejszyć ogień.

Każdego pączka po usmażeniu wykładamy na talerz pokryty papierowym ręcznikiem aby usunąć nadmiar tłuszczu. Po lekkim ostygnięciu smarujemy lukrem lub posypujemy cukrem pudrem. Gotowe.

Świeża marmolada do nadziewania pączków

2 jabłka obrać, wydrążyć gniazda nasienne i pokroić w kostkę
5 łyżek dżemu z wiśni lub konfitury z płatków róży
Jabłka wrzucić do małego rondelka, dodać 5 łyżek wody i smażyć cały czas mieszając, aż jabłka się rozpadną i powstanie puree. Dodać 5 łyżek konfitury lub dżem. Wymieszać i podsmażyć jeszcze 10-15 min, żeby konfitura zgęstniała. Wystudzić. Jest to starodawne nadzienie do pączków i ciastek.

Smacznego!