Życie w UK
Theresa May zwróci się dzisiaj z bezpośrednią prośbą do liderów UE w Brukseli o opóźnienie Brexitu
W czasie rozpoczynającego się w czwartek dwudniowego szczytu w Brukseli Theresa May zwróci się z bezpośrednią prośbą do liderów unijnych o przesunięcie terminu Brexitu o trzy miesiące.
Premier podkreśliła, że zależy jej na „krótkim opóźnieniu” Brexitu, aby Wielka Brytania nie musiała uczestniczyć w wyborach do Parlamentu Europejskiego, które „spowodują tylko kolejne podziały” i będą także dużym wydatkiem. W swojej przemowie, którą wygłosiła w środę wieczorem, obwiniła parlamentarzystów za konieczność przesunięcia terminu wyjścia z UE i powiedziała, że „dotychczas parlament robił wszystko, by uniknąć podjęcia decyzji”.
Przemówienie Theresy May na Downing Street. „Do Brexitu nie dojdzie w wyznaczonym czasie”
Theresa May przyznała podczas wystąpienia, że opóźnienie Brexitu jest czymś, czego osobiście bardzo żałuje. Dodała także, że rozumie mieszkańców Wysp, którzy chcieliby mieć już ten proces za osobą.
W środę podczas rozmowy telefonicznej premier May z Donaldem Tuskiem szef Rady Europejskiej zgodził się na krótkie wydłużenie Brexitu, jednak podkreślił, że warunkiem będzie w tym przypadku przyjęcie przez Izbę Gmin umowy wyjścia z UE.
Do Brukseli – przed wizytą Theresy May – uda się także lider laburzystów, Jeremy Corbyn, który zamierza przeprowadzić „oddzielne rozmowy” w sprawie Brexitu z Michelem Barnierem oraz liderami siedmiu krajów UE.
Na opóźnienie Brexitu musi się zgodzić jednogłośnie 27 unijnych krajów, dlatego Theresa May ma przed sobą trudne zadanie. Jeśli nie uda jej się przekonać UE do swojej propozycji, wtedy 29 marca Wielkiej Brytanii grozi opuszczenie Wspólnoty bez zawartej umowy.