Życie w UK
Theresa May OSTRO krytykuje rząd Borisa Johnsona w obliczu pojawienia się wariantu Omikron
Theresa May ostro skrytykowała politykę rządu Borisa Johnsona wobec pojawiania się nowego wariantu koronawirusa. Zdaniem byłej premier niedopuszczalne jest ciągłe "zamykanie" i "otwieranie" gospodarki na Wyspach.
Podczas swojego wystąpienia w Izbie Gmin, Theresa May skrytykowała obecny rząd kierowany przez jej partyjnego "kolegę", Borisa Johnsona, za podejście do Omikrona. "Nie można zatrzymywać się i uruchamiać naszej gospodarki za każdym razem, gdy pojawia się nowy wariant" – grzmiała z ław, na których zasiadają posłowie Partii Konserwatywnej. "Zgodnie z obecnym stanem wiedzy, Omikron (…) jest bardziej zakaźny, ale potencjalnie prowadzi do mniej poważnego przebiegu choroby, niż inne warianty. A nowe warianty będą pojawiać się z roku na rok" – uzupełniała. Była premier przekonywała, że lockdowny i restrykcje prowadzą jedynie do "podupadania firm i utraty miejsc pracy". Dodawała, że rozwiązaniem w obecnej sytuacji są coroczne szczepienia przeciwko Covid-19. Jej zdaniem rząd musi wreszcie "nauczyć się żyć" z ciągle zmieniającym się koronawirusem.
Była premier w ostrych słowach wypowiedziała się o polityce obecnego rządu
Wielu innych torysów zasiadających w Izbie Gmin zgodziło się z opinią wygłoszoną przez Theresę May. Sprzeciwiają się działaniom rządu Borisa Johnsona wobec Omikrona, szczególnie jeśli chodzi o wprowadzenie ograniczeń w podróżowaniu. Poparli ją między innymi była minister Theresa Villiers oraz były szef ministerstwa transportu, Chris Grayling. Zwrócił się on do ministerstwa zdrowia, aby "utrzymywano ograniczenia na jak najniższym poziomie". Zdaniem Grayling wprowadzenie – po raz kolejny! – restrykcji w podróżowaniu będzie "prawdziwym ciosem" dla branży.
W odpowiedzi na tą krytykę Sajid Javid ostrzegł przed wyciąganiem pochopnych wniosków na temat niebezpieczeństwa związanego z pojawieniem się nowego wariantu. Podkreślał, że nowe ograniczenia są tymczasowe i zobowiązał się do aktualizacji Izby Gmin w tej kwestii w przyszłym tygodniu, kiedy naukowcy i rząd będą wiedzieli więcej na ten temat. Z kolei premier Boris Johnson odmówił wykluczenia wprowadzenie ostrzejszych ograniczeń w okresie świątecznym, twierdząc jedynie, że tegoroczne Boże Narodzenie będzie "lepsze" niż to w zeszłym roku. Za dwa tygodnie jego gabinet ma dokonać przeglądu obecnych środków.
Zdaniem Theresy May obecne władze nie radzą sobie z pandemią
Tymczasem w Anglii i Szkocji potwierdzono 90 kolejnych przypadków zakażenia się wariantem Omikron. W sumie w Wielkiej Brytanii odnotowano już 336 takich przypadków, a ich liczba codziennie zwiększa się o około jedną trzecią. Eksperci ostrzegają, że oficjalne dane nie oddają realnej sytuacji epidemiologicznej w kraju. Ze względu na to, że nie wszystkie pobrane próbki są sekwencjonowane, szacuje się, że ilość zakażeń Omikronem już przekracza 1000.
Profesor Paul Hunter, ekspert ds. chorób zakaźnych z Uniwersytetu Wschodniej Anglii spodziewa się, że Omikron stanie się dominującym wariantem w UK "prawdopodobnie w ciągu najbliższych tygodni lub miesiąca". Jego zdaniem nie ma potrzeby wprowadzania kolejnych restrykcji na Boże Narodzenie, ale nie wyklucza takiej konieczności w pewnym momencie po Nowym Roku.