Życie w UK
The Sun: Poradnik oszusta podatkowego?
Tak artykuł z polskiego tygodnika „Przegląd” skomentował brytyjski „The Sun”. Według niego polski tygodnik opublikował poradnik dla Polaków zamierzających wyjechać do Wielkiej Brytanii.
The Sun: Polskie komory gazowe >>
Zawarte mają w nim być niekonwencjonalne rady – jak oszukiwać i wykorzystywać „miękkie” brytyjskie prawo. Lista została stworzona na bazie wywiadów z Polakami mieszkającymi już na Wyspach. W skład kontrowersyjnych porad weszły najpopularniejsze przekręty, np. niepłacenie czynszu zaraz po wprowadzeniu się do lokalu, bo i tak eksmisja zalegającego z opłatami mieszkańca potrwa, zgodnie z prawem brytyjskim, kilka miesięcy. W tym czasie można podnająć mieszkanie innym imigrantom i czerpać z tego zyski.
Jeden mężczyzna sugerował podanie fałszywych danych osobowych do firm pobierających opłaty za prąd i gaz. „Jak mogę płacić rachunki, które nie są zaadresowane na moje nazwisko? System rachunkowości w Anglii jest oparty na zaufaniu, dlatego można zadzwonić i podać im zmyślone dane” – tłumaczy jeden z imigrantów udzielający porad. Inny polski mieszkaniec wysp doradzał kupno drogiego telefonu komórkowego, który będzie ubezpieczony. Aparat później deklaruje się jako „skradziony” i wysyła do Polski, sprzedając go z zyskiem. Na liście znajduje się również wpis imigranta, który chwali się, że nigdy nie zapłacił abonamentu telewizyjnego, a i tak nikt mu dostępu do medium nie odciął.
„W Polsce coś takiego byłoby nie do pomyślenia, wszystko by odcieli” – powiedział. Według eksperta od oszustw podatkowych, proceder leży w naturze Polaków, ponieważ w erze komunizmu tego typu przekręty były na porządku dziennym. „Jak już się komuś udało oszukać system komunistyczny, to naciąganie np. British Gas jest dziecinną zabawą” – tłumaczy. Dziennikarze „Przeglądu” oskarżają brytyjska bulwarówkę o przekręcanie treści artykułu. Według nich miał on właśnie piętnować nieuczciwe zachowania emigrantów, a wykorzystano go do kolejnej populistycznej napaści na Polaków.
Źródło: The Sun