Życie w UK

Teraz to my was zatrudnimy

Na Isle of Grain, gdzie jeszcze w lutym i marcu miejscowi protestowali przeciwko cudzoziemskim pracownikom, Brytyjczycy będą pracować u Polaków.

Teraz to my was zatrudnimy

 

 
 
 
 
ZRE Katowice oraz Remak Opole, dwie polskie firmy zaangażowane przez francuskiego giganta budowlanego Alstom, do budowy elektrowni w Isle of Grain (hrabstwo Kent) zatrudnią 10 brytyjskich pracowników. Dokładniej chodzi tu o mieszkańców północnej części hrabstwa, tam gdzie znajduje się ta miejscowość. O tym zamiarze poinformował w mijającym tygodniu portal internetowy Kentnews oraz lokalne gazety.
Neik Willoughby reprezentujący związek zawodowy Unite, przyznaje, że nie jest to zbyt wiele, jak na rejon, w którym 500 osób szuka obecnie pracy. Uważa jednak, że od czegoś trzeba zacząć, a tych dziesięciu pracowników „może być sadzonką, z której wyrośnie dąb”.
 
– Naszym zadaniem jest lobbowanie za tym, żeby tę liczbę znacząco zwiększyć.
 
 
Lutowe dzikie strajki
Martin Dodd, bezrobotny, początkowo był zły na Polaków i w związku z tym brał udział we wszystkich demonstracjach związkowych, które odbywały się pod hasłem „Brytyjska praca dla Brytyjczyków”.
– Później zrozumiałem, że ci ludzie nie są niczemu winni, każdy chce pracować, a że nie mają pracy u siebie, to przyjeżdżają tutaj.
Podobnie jak Willoughby liczy na to, że miejsc pracy w Isle of Grain przybędzie, że nie skończy się na tej symbolicznej dziesiątce.
W pierwszej połowie lutego przez Wyspy przetoczyła się fala dzikich strajków, podczas których kontestowano zatrudnianie cudzoziemców oraz emigrantów nieposiadających brytyjskiego obywatelstwa. Domagano się również, by przepisy, dzięki którym można zatrudniać obcokrajowców, a dokładniej robotników pracujących za niższe niż brytyjskie stawki, stały się bardziej restrykcyjne.
 
Z Totalem było podobnie
Zaczęło się od protestów w rafinerii Lindsey w North Killingholme (wschodnia Anglia). Doszło tam do niemal identycznych wydarzeń jak w Isle of Grain.
Właścicielem rafinerii jest znany francuski koncern naftowy Total, który ogłosił przetarg na modernizację rafineryjnych instalacji. Przetarg wygrali Amerykanie, a ci wzięli do tego włoskiego podwykonawcę, który z kolei zatrudnił przy tych pracach robotników włoskich i portugalskich. Zrobił się szum kiedy okazało się, że cudzoziemscy robotnicy pracują za niższe stawki niż brytyjskie. Protestujący domagali się, żeby wyrzucić obcokrajowców i zwolnione miejsca pracy obsadzić Brytyjczykami. Strajk zakończył się w chwili, kiedy włoski podwykonawca zgodził się na zatrudnienie kilkudziesięciu Brytyjczyków za obowiązujące w UK stawki.
 
 
Wszyscy zadowoleni
 
W Isle of Grain związkowcy oprotestowali brak klauzuli w kontrakcie Alstomu z polskimi podwykonawcami, która zobowiązywałaby nasze firmy do zatrudnienia pracowników na miejscu. Jak się okazało, robotnicy z Polski zarabiali 10 funtów na godzinę, a powinni według brytyjskich przepisów zarabiać 14. W sumie odbyły się cztery pikiety, w tym jedna przed agencją pracy w Chatham, gdzie zarejestrowanych jest ponad 500 bezrobotnych. Kiedy w mediach pojawiły się informacje, że protesty mają charakter dyskryminacyjny, protestujący zmienili taktykę twierdząc, że ich manifestacje nie są wymierzone w cudzoziemskich pracowników, lecz prowadzone są w ich interesie.
Inną sprawą jest, że protestujący nie do końca mieli rację z tym wyłącznym zatrudnianiem Polaków – jak wielokrotnie informował przedstawiciel jednego z podwykonawców -Remaku, Aleksander Panaś, firma ta wespół z ZRE zatrudniała wielu Brytyjczyków poprzez kontrakty z firmami operującymi sprzętem budowlanym. Chodzi tu m.in. o dźwigi, ale też agencje wynajmujące kwatery pracownikom oraz ośrodki badawcze.
W obecnej sytuacji wszyscy są zadowoleni – obcokrajowcy, bo nie tylko nie stracili pracy, ale pracują według brytyjskich stawek, a Brytyjczycy, bo dopięli swego i mają teraz jaśniejsze perspektywy na uzyskanie zatrudnienia. Jest tylko jedna wątpliwość – czy pracodawca mając do wyboru Brytyjczyka, czy cudzoziemca za identyczną stawkę, nie wybierze tego pierwszego.
 
 

Janusz Młynarski

 

author-avatar

Przeczytaj również

Awantura na pokładzie EasyJet. Brytyjczyk wypił butelkę wódkiAwantura na pokładzie EasyJet. Brytyjczyk wypił butelkę wódkiKursy budowlane w UK – jak zdobyć kartę CSCS?Kursy budowlane w UK – jak zdobyć kartę CSCS?AI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonAI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonSpłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzętaSpłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzęta34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtów34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtówKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasy
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj