Życie w UK

Temat numeru: Polacy szukają miłości na Wyspach

Nie od dzisiaj wiadomo, że emigracja nie służy związkom na odległość. Gdy ludzi dzielą tysiące kilometrów, więzy rodzinne rozluźniają się, a w efekcie pękają. I co wtedy? Po okresie „kobieto -”, lub „mężczyzno – wstrętu” przychodzi czas na podejmowanie próby znalezienia partnera na miejscu.

Temat numeru: Polacy szukają miłości na Wyspach

Niestety nie jest to takie proste, chociaż „kobiety z przeszłością” i „mężczyźni po przejściach” teoretycznie powinni szukać tego samego, czyli miłości.

Z badań przeprowadzonych przez Martę Styrc z Instytutu Statystyki i Demografii SGH wynika, że oprócz takich przyczyn rozwodów jak zdrada, alkohol, brutalność w rodzinie dla 2,1% kobiet i 1,3% mężczyzn przyczyną rozwodu jest dłuższa nieobecność współmałżonka w domu.

Najczęściej kryzys przychodzi po 20 latach bycia razem, wtedy niejedna osoba decyduje się zmienić całkowicie swoje życie i rozpocząć na nowo w nowym miejscu i z nowym człowiekiem. Czasem jest to decyzja o emigracji.

POLAKOM DZIĘKUJĘ
Renata do Anglii przyjechała 7 lat temu po rozwodzie z mężem, bo, jak mówi, przestało jej się podobać „bycie służącą jaśnie pana”. Miała koleżankę w Londynie i u niej wylądowała po nieudanym związku.
– Dom należał do mojego byłego męża, więc musiałam go opuścić. Zapakowałam walizki i znalazłam się w Anglii. Dopiero od dwóch lat szukam na poważnie człowieka, z którym mogłabym spędzić resztę życia.

Zarejestrowałam się na portalu, ale nie polskim, tylko angielskim. – Dlaczego angielskim? Czyżby nie interesowali cię Polacy? – pytam. – Przestań! Polacy tu, to albo na delegacji, albo żonaci, albo niedorajdy, a ja chcę miło spędzić starość.

Szukam partnera na dalsze życie, bo na seks zawsze kogoś można znaleźć, na życie jest o wiele trudniej. Idealny kandydat powinien mieć szacunek do kobiety i odpowiednio ją traktować. – Co rozumiesz pod pojęciem odpowiedniego traktowania? – drążę temat. – Kuchtą domową już byłam, teraz chcę sytuacji, kiedy pracujemy razem, zarabiamy razem i o wszystkich sprawach decydujemy wspólnie.

Czasem spotykam się z mężczyznami poznanymi na portalu, jedni odpowiadają mi bardziej inni mniej, ale zawsze są to miłe spotkania i nigdy nie spotkałam się z sytuacją, że facet pomylił spotkania z kobietą z portalu randkowego ze spotkaniem z dziewczyną z agencji towarzyskiej. Nie każda randka musi kończyć się w łóżku.
CHCESZ MIŁOŚCI? KUP SOBIE PSA!
– Kobiety z reguły szukają czegoś innego niż mężczyźni – twierdzi Agata, która w Anglii jest już 15 lat. – Jeśli kobieta jest po rozwodzie, to ostatnią rzeczą jest szukanie kogoś podobnego do swojego ex, gdyż nie chce się powtarzać starych błędów, żeby znowu nie zostać na lodzie. Faceci w większości szukają kobiet na seks, niekoniecznie na stały związek. Coraz mniej jest mężczyzn, których mogłabym określić „100% chłopa w chłopie”.

Jak na czacie rozmawiasz z facetem, a on na prośbę, by opisał swój wygląd, podaje ci rozmiar penisa, to ręce opadają. Generalnie internetowe czaty nie są dobrym miejscem do zawierania znajomości – kończy Agata. Te słowa zdają się potwierdzać moi kolejni rozmówcy, których spotykam na czacie przeznaczonym dla ludzi na imigracji.
Darek przyjechał do Anglii 4 lata temu, pracuje w fabryce w zachodniej części Wysp. – Jestem dwa lata po rozwodzie, bo moje małżeństwo nie wytrzymało próby czasu. Mówi się, że to faceci na imigracji znajdują sobie pocieszycielki, a w moim przypadku było akurat odwrotnie, wysyłałem pieniądze, a moja była miała kochanka.

Teraz szukając kobiet mówię jasno, że interesuje mnie sex bez zobowiązań, a jeśli człowiek potrzebuje szczerej i oddanej miłości, to powinien sobie kupić psa.
Grzegorz od 5 lat na Wyspach: „Szukam kogoś, ale nie jestem zdesperowany.

Uważam, że w dobie wszechstronnego Internetu i możliwości komunikowania się, można kogoś ciekawego poznać i nie oznacza to, że ta osoba stanie się naszą wielką miłością. Gdy człowiek chce się napić mleka, nie musi przecież kupować mleczarni.
CZAS SINGLI?
Kiedy kalifornijski psychoterapeuta Stephen Johnson napisał książkę „Dobre życie w pojedynkę” wielu uznało, że tylko życie bez obciążenia rodziną może być szczęśliwe. Dotychczasowe określenia „stara panna”, „stary kawaler” zastąpiono modnym określeniem „singiel” czy „singielka”.

Kolorowe gazety pokazywały szczęśliwe życie samotnych celebrytów. Od tego czasu minęły jednak dwie dekady, a bardzo wielu – szczególnie mężczyzn – nadal żyje w latach 90. Dużą rolę w niechęci mężczyzn do stałych związków mają też zmiany kulturowe.

W Polsce mężczyzna postrzegany do niedawna był jako ten, który ma założyć rodzinę, zapewnić jej bezpieczeństwo zarówno emocjonalne jak i finansowe. Wyjazd i poznanie innego stylu życia spowodował, że wielu naszych rodaków zachłysnęło się tą nowością.

Dla bardzo wielu i to nie tylko młodych mężczyzn życie rodzinne i spędzanie czasu z rodziną zastąpiła cotygodniowa wyprawa po angielskich pubach (pub crawl).

Według ostatniego spisu powszechnego w Wielkiej Brytanii żyje 27,6 miliona mężczyzn i 28,5 miliona kobiet, co powoduje że znalezienie odpowiedniego partnera życiowego staje się trudniejsze. W Polsce sytuacja jest jeszcze gorsza, bo w niektórych regionach (łódzkie, mazowieckie, śląskie) na jednego pana przypada aż 10 pań.

Po niedawnych publikacjach „Polish Express” dotyczących coraz częstszego wybierania na partnera życiowego przez nasze rodaczki obywateli innych państw, w komentarzach dominowało „święte oburzenie”, jak one mogą tak się nie szanować. Właśnie te komentarze skłoniły mnie do zbadania sprawy.

Życie na emigracji nie jest proste, codziennie człowiek boryka się z wieloma problemami, a stara zasada mówi, że problemy się zmniejszają, kiedy się je z kimś dzieli.

Niestety dla Polek na emigracji znalezienie partnera nie jest łatwe, bo naszym rodakom albo chodzi o seks bez zobowiązań (w większości dotyczy to młodych mężczyzn) lub boją się ponownych związków po rozwodzie (to dotyczy dojrzałych), lub po prostu spodobało im się światowe życie bez trosk i rodziny (to dotyczy wszystkich bez względu na wiek). Gdy kobieta wybierze partnera innej narodowości, jest potępiana przez męską część Polonii.

Może zamiast złorzeczyć na te kobiety, panowie odpowiedzcie sobie na pytanie, co one mają zrobić, jeśli coraz więcej naszych rodaków boi się stałego związku, boi się zaangażowania uczuciowego, boi się odpowiedzialności za rodzinę?

Cezary Niewadzisz

author-avatar

Przeczytaj również

Polscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieOrędzie Karola III na Wielki Czwartek – czym jest Royal Maundy?Orędzie Karola III na Wielki Czwartek – czym jest Royal Maundy?Wynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!Wynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!Dieta na Wielkanoc. Jak uniknąć dodatkowych kilogramów?Dieta na Wielkanoc. Jak uniknąć dodatkowych kilogramów?Błędne ostrzeżenie Uisce Éireann dotyczące spożycia wodyBłędne ostrzeżenie Uisce Éireann dotyczące spożycia wody
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj