TEMAT NUMERU: Jak Polacy w UK odczują powrót do “nowej normalności”?

Premier Boris Johnson znosi kolejne obostrzenia dotyczące lockdownu. Są to najbardziej znaczące zmiany do tej pory – wiele osób wróci do pracy, będzie można umówić się na piwo w pubie, ściąć i zafarbować włosy u profesjonalisty czy wpaść na kawę do Starbucksa.

4 Lipca Luzowanie Restrykcji

Od 4 lipca Wielka Brytania weszła w kolejną fazę luzowania lockdownu. Zgodnie z postanowieniem rządu obowiązek dystansu społecznego jest zmniejszony do jednego metra, a wiele miejsc – w tym puby i restauracje – są już otwarte.Wielu z nas wróci do pracy po furlough. Jak ta nowa sytuacja wpłynie na nas wszystkich? Czy łatwo nam się będzie przyzwyczaić do "nowej normalności" na Wyspach?

Anglicy z natury nie znoszą ograniczeń, jako ostatni zamknęli puby – bo czymże jest brytyjska rzeczywistość bez piwa wypitego w z kolegami w lokalnym ulubionym pubie? Polacy na Wyspach – jak pokazują badania – nie zwracają aż tak dużej uwagi na to gdzie swoje piwo wypiją. My lubimy towarzystwo, jednak zazwyczaj towarzysko realizujemy się w domu i w nim też popijamy piwo, we własnym kręgu znajomych. Dlatego to dla Brytyjczyków, a nie dla nas jedną z najgorszych uciążliwości lockdownu nie było zachowanie dwumetrowego dystansu (Anglicy i tak są zdystansowani na co dzień), ale zamknięte puby. Anglicy do niczego tak nie są przywiązani jak do tradycji. Nam najmocniej brakowało piwa przy grillu ze znajomymi we własnym ogródku. 

• ZOBACZ TEŻ: Furlough – co może, a czego nie może pracodawca w UK?

Co zostało otwarte 4 lipca, a co nadal jest zamknięte?

Od 4 lipca możemy się już cieszyć na nowo otwarciem restauracji, kin, hoteli, galerii, kościołów, a także salonów fryzjerskich i bibliotek. Są to najbardziej znaczące zmiany wprowadzone w ramach luzowania lockdownu, gdyż uruchamiają zablokowaną do tej pory część gospodarki. Zgodnie z nowymi zasadami, które własnie weszły w życie dozwolone są spotkania w pomieszczeniach zamkniętych  – w domach, oraz w innych miejscach wypoczynkowych. Od 4 lipca możemy też organizować śluby z ograniczeniem liczby gości do maksymalnie 30. Zamknięte będą nadal baseny, kluby nocne, kasyna, siłownie, kręgielnie, salony tatuażu czy salony masażu. Z kolei teatry i sale koncertowe mogą organizować projekcje na ekranach, jednak wystąpienia na żywo z udziałem publiczności będą zabronione. 

Zmiany w furlough. Kto wraca do pracy, kto nadal dostanie 80 % pensji, a kogo można zwolnić?

Wielu z nas "rozsiadło się" wygodnie na furlough: nie pracując otrzymujemy comiesięczny wpływ na konto. Nauczyliśmy się dostrzegać płynące z systemu furlough benefity: więcej czasu dla rodziny, późniejsze wstawanie i wspólne rodzinne posiłki. Błogie nicnierobienie. Czas jednak przyjrzeć się  temu, jak rząd Wielkiej Brytanii wyobraża sobie i na kiedy planuje nasz powrót do pracowniczej rzeczywistości, bo gospodarka Wielkiej Brytanii bez rąk do pracy nie podniesie się tak szybko, a zasoby Skarbu Państwa są już dramatycznie nadszarpnięte. A i my się lepiej poczujemy, kiedy będziemy robić coś pożytecznego dla państwa, które wybraliśmy sobie jako nasz drugi dom.

Dzięki programowi Coronavirus Job Retention Scheme tysiące pracodawców w UK mogło wysłać swoich pracowników na przymusowy urlop i tym samym zapobiec zwolnieniom. Wraz jednak ze stopniowym luzowaniem ograniczeń w gospodarce, także i system furlough będzie ulegał zmianie, a nas czeka powrót do pracy, niestety niektórych z nas również i zwolnienia. Od 1 lipca zacznie obowiązywać system „flexible furlough'. W ramach nowego systemu pracodawcy będą mogli przywrócić do pracy swoich pracowników w niepełnym wymiarze godzin (w zależności od potrzeb). Dotychczas pracownicy przebywający na furlough nie mogli w ogóle pracować i generować przychodu dla firmy, natomiast teraz będą oni mogli częściowo pracować, a częściowo pozostawać na przymusowym urlopie. Za godziny przepracowane przez pracownika zapłaci pracodawca, natomiast za okres urlopu rząd.

Od 1 sierpnia pracodawcy będą zobowiązani do przejęcia swoich zobowiązań w zakresie opłacania składek na ubezpieczenia społeczne i składek na emeryturę swoich pracowników. Po wakacjach – od 1 września pracodawcy będą musieli przejąć wypłaty wynagrodzeń w wysokości 10 proc. pensji przymusowo urlopowanych pracowników. Resztę – 70 proc. – pokryje rząd. Koniec programu Coronavirus Job Retention Scheme nastąpi w październiku. 

• CZYTAJ RÓWIEŻ: Zmiany w systemie FURLOUGH – Co i kiedy się zmieni?

Czy zachowanie metrowego dystansu społecznego będzie działać?

Rząd postanowił  zmniejszyć dystans społeczny z dwóch metrów do jednego. Premier zalecił jednak, aby tam, gdzie jest to możliwe, starać się zachować dystans dwóch metrów. Przy odległości jednego metra natomiast lepiej nosić maseczki ochronne na twarz i starać się być zwróconym do danej osoby bokiem, a nie frontem, co może zmniejszyć ryzyko ewentualnego zarażenia koronawirusem. Nikt z nas z miarką z domu nie wychodził i wychodzić nie będzie, więc doskonale wiemy, że o zachowanie dystansu w każdej życiowej sytuacji nie jest łatwe. Według WHO (Światowej Organizacji Zdrowia) im bliżej jesteś zarażonej osoby, tym większe jest ryzyko zarażenia się wirusem.

W obecnej sytuacji zaleca się więc zachowanie odległości wynoszącej co najmniej jeden metr. Wiele krajów na świecie przyjęło właśnie taką bezpieczną odległość – są to między innymi Chiny, Dania, Francja, Litwa czy Singapur. Naukowcy doszli do wniosku, że trzymanie się na dystans od innych ludzi w odległości co najmniej metra może być najlepszym sposobem na zachowanie zdrowia. Ryzyko zarażenia szacuje się na 13% w odległości 1 m, ale wynosi tylko 3% powyżej tej odległości. Z badania wynika, że ​​na każdy dodatkowy metr do odległości 3 metrów zmniejsza ryzyko jeszcze o połowę.

Możemy odwiedzać przyjaciół i rodzinę, ale kto się będzie chciał przytulić "dostanie po łapkach"

W ramach luzowania lockdownu rząd Borisa Johnsona pozwolił nam legalnie odwiedzać się w domach. Możemy wpaść do rodziny i odwiedzać przyjaciół, jednak wciąż z zachowaniem dystansu społecznego. Spotkania rodzinne i towarzyskie będą mogły odbywać się jedynie w domach, a nie na otwartej przestrzeni. To, co najbardziej zaskakujące kontakt fizyczny nadal pozostanie zabroniony.

"Przybijać piąteczki" już nam nie pozwolą, nie będziemy też mogli przytulić siostry, brata czy przyjaciółki, ani pocałować chłopaka w policzek gdy przyjdą do nas w odwiedziny. Ta nowa zasada jest o tyle zaskakująca, co wręcz irracjonalna, wszak "wolnoć Tomku w swoim domku" i tylko od nas zależy czy na serio będziemy traktować tą część nowego porządku powrotu do normalności.

• GORĄCY TEMAT: West Midlands: Aresztowano mężczyznę, który miał wyłudzić pół miliona funtów z programu furlough

Życie na Wyspach powoli wraca do "nowej normy"

Sklepy już otwarte, miejsca spotkań takie jak kawiarnie, puby czy restauracje również. Wielu z nas wraca do pracy, ale czy życie toczy się jak przed pandemią? Chyba w każdym z nas wciąż pozostaje wiele niepewności, strachu czy rozczarowania. Nauczyliśmy się już żyć inaczej niż przed epidemią. jesteśmy już nauczeni, że lepiej żyć w dystansie do innych ludzi, nie witamy się uściskiem dłoni ani buziakiem w policzek. Wiemy, że mimo otwartych sklepów i półek pełnych towarów musimy oszczędniej żyć, bo przecież nie wiadomo, czy i kiedy ta nasza normalność się skończy…