Życie w UK
Te dane szokują: Jedna czwarta gromadzonych przez Brytyjczyków zapasów jedzenia ląduje w koszu na śmieci
Fot. Getty
Najnowsze badanie wykazało, że jedna czwarta gromadzonych przez Brytyjczyków zapasów jedzenia ląduje ostatecznie w koszu na śmieci. Część mieszkańców Wysp żałuje decyzji o „kupowaniu na zaś”, ponieważ prowadzi ona jedynie do marnotrawstwa.
Szokujące wyniki badania dotyczące marnowania żywności kupionej na zapas zaprezentowano na stronie Topcashback. A, co w zasadzie zatrważające, dane nie pochodzą z ostatnich 6 miesięcy, w trakcie których ludzie rzucili się do robienia zapasów z uwagi na epidemię koronawirusa, tylko z okresu wcześniejszego. Okazuje się bowiem, że Brytyjczycy gromadzą średnio w ciągu roku żywność o wartości £10 mld. Ze zgromadzonych zapasów marnuje się… aż jedna czwarta, co eksperci na stronie nazywają po prostu „fikcyjną oszczędnością”.
British Retail Consortium apeluje o niekupowanie na zapas
Publikacja wyników analizy przeprowadzonej przez Topcashback być może nie jest przypadkowa – w końcu w ostatnim czasie British Retail Consortium zaapelowało wraz z największymi na Wyspach supermarketami o nierobienie niepotrzebnych zapasów. Bo choć rosną przypadki zakażeń koronawirusem (w związku z czym możemy już praktycznie mówić o początkach drugiej fali epidemii na Wyspach), to jednak sieci uspokajają, że towaru mają dość i że starczy go dla wszystkich. Sklepy ostrzegają, by nie rzucać się w panice do robienia zakupów, ponieważ nikt nie chce powtórki z wczesnej wiosny, gdy półki zaczęły dosłownie świecić pustkami. – My po prostu nie chcemy powrotu do niepotrzebnych zakupów dokonywanych w panice, ponieważ powoduje to napięcie w łańcuchu dostaw, które nie jest konieczne. Zachęcamy klientów do kontynuowania zakupów w normalny sposób – powiedział na antenie Sky News dyrektor generalny Tesco Dave Lewis.