Praca i finanse
Tankowanie zimą – jakich błędów nie popełniać, żeby nie uszkodzić samochodu?
Mogłoby się wydawać, że złe zatankowanie samochodu oznacza jedynie wlanie do baku złego paliwa – benzyny do baku samochodu z silnikiem diesla i diesla do baku samochodu z silnikiem benzynowym. Ale eksperci ostrzegają, że to nie jedyne błędy, jakie na stacji paliw może popełnić kierowca – zwłaszcza zimą.
Okazuje się, że w sezonie zimowym kierowcy popełniają przy dystrybutorze błędy, które mogą się skończyć przymusowa wizytą u mechanika. Właściciele samochodów z silnikiem diesla muszą dbać o to, aby paliwa w baku było odpowiednio dużo. Niższe temperatury sprzyjają wytrącaniu się parafiny w baku o niewystarczająco wysokim stanie paliwa. A, o czym wielu kierowców nie wie, parafina może na dobre zatkać filtr paliwa i unieruchomić auto.
Ta firma daje dodatkowe dni urlopu tym pracownikom, którzy nie palą!
O w miarę wysoki stan paliwa muszą też zadbać właściciele samochodów z silnikiem benzynowym. W zimie, przy niskim stanie paliwa, w zbiorniku może dojść do tak zwanej kondensacji i na ściankach zbiornika może pojawić się wilgoć. Woda może z kolei zostać wypchnięta razem z benzyną do filtra, a gdy zamarznie – może również unieruchomić samochód.
Mężczyzna ugryziony przez pająka omal nie stracił ręki! W UK przybywa ofiar jadowitych stworzeń
Innym błędem, który popełniają kierowcy w zimie, jest tankowanie „pod korek”. Dla samochodu równie niedobry, co zbyt niski stan paliwa, jest jego stan zbyt wysoki. Tzw. dolewanie może zatkać układ odpowietrzający, a wtedy trzeba już się udać do serwisu. Eksperci radzą zatem, aby po pierwszym odbiciu odłożyć pistolet i zakończyć tankowanie.
Nadchodzi zima: Twój samochód jest już do niej przygotowany?