Życie w UK
Tanimi liniami podróżuje pijane bydło? Personel pokładowy o nawykach pasażerów
Członkowie personelu pokładowego tanich linii nie maja wysokiego zdania o pasażerach. Coraz większa liczba z nich traktuje wejście na pokład samolotu jak zaproszenie do suto zakrapianej alkoholem zabawy. “Moja praca przypomina teraz rolę ochroniarza w nocnym klubie” – powiedział jeden ze stewardów.
Na przestrzeni lat 2013 – 2015 liczba przypadków nagłych wybuchów agresji, do jakich doszło na pokładzie lecącego samolotu, wzrosła aż pięciokrotnie. Większość awanturujących się pasażerów była pod wpływem alkoholu. Ten nagły wzrost można, z jednej strony, tłumaczyć systematycznie zwiększającą się liczb ą pasażerów. Prawdą jest też jednak, że cierpliwość personelu pokładowego jest na wyczerpaniu. “Mamy dość. Musimy wchodzić w rolę klubowych ochroniarzy i mamy tego serdecznie dość” – tak w skrócie można przedstawić stanowisko pracowników tanich linii.
Rozżalenie stewardów i stewardess jest tym większe, że to właśnie na ich barkach spoczywa odpowiedzialność za pijackie wybryki pasażerów i tak naprawdę tylko oni zdają sobie sprawę, jak niebezpieczne mogą się te incydenty okazać.
Te linie lotnicze lepiej omijać z daleka! Zobacz, ile gwiazdek otrzymał Ryanair
Prezes tanich linii Jet2, Phil Ward, stwierdził, że największym problemem dla jego pracowników jest “wstępne tankowanie”: “Nie uważam, żeby picie piwa o szóstej nad ranem, tuż przed wejściem na pokład samolotu, jest normalne. Nie wspominając już o tym, że w powietrzu skutki spożycia alkoholu są spotęgowane” – stwierdził Ward. Właśnie dlatego w samolotach Jet2 alkohol serwowany jest dopiero od… 8 rano.
Picie alkoholu w samolocie nie popłaca. Polacy zostaną surowo ukarani za pijackie wybryki
Jak wynika z raportów Jet2, zakaz wejścia na pokład otrzymuje średnio jeden pijany pasażer na dwa tygodnie. W myśl obecnych przepisów nie ma jednak żadnych przeciwwskazań, aby taka osoba kupiła bilet na inny lot i została na pokład wpuszczona. Linie pracują jednak nad wprowadzeniem porozumienia, w myśl którego pasażer uznany za pijanego przez jednego przewoźnika, dopóki nie wytrzeźwieje, nie będzie mógł wsiąść do żadnego samolotu.