Bez kategorii
Tajlandia: Stan wyjątkowy w Bangkoku
W Bangkoku ogłoszony został stan wyjątkowy, po tym jak jedna osoba zginęła a kilkadziesiąt zostało rannych w walkach, które wybuchły pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami rządu.
Huragan Gustaw zbiera żniwo >>
Tajlandzka armia przejęła władzę w mieście po tym jak doszło do brutalnych zamieszek. Ponad 400 żołnierzy uzbrojonych w tarcze i pałki wysłano, by wsparli policję, która ma problemy z przywróceniem spokoju.
Ostatnie zamieszki są najkrwawsze od maja, kiedy to partia Narodowe Przymierze dla Demokracji (NPD) rozpoczęła kampanię przeciwko premierowi Samarakowi Sundaravejowi. Oskarżaj tajskiego lidera o bezprawne zastąpienie na tym stanowisku byłego premiera Thaksina Shinawatrę.
Thaksin wraz z żoną w ubiegłym miesiącu zbiegli do Wielkiej Brytanii, by uniknąć postawienia ich przed sądem w związku z zarzutami o korupcję.
W specjalnym komunikacie władze Tajlandii napisały:
„Potrzeba szybko wyjaśnić sytuację i rozwiązać powstałe problemy. Niniejszym premier Tajlandii ogłasza stan wyjątkowy w Bangkoku, który wprowadzony zostaje w trybie natychmiastowym”.
Liderzy opozycyjnych ugrupowań na oświadczenie odpowiedzieli ogłaszając, że nie zakończą protestu i nie ruszą się z miejsca, które zajmują. Obie strony konfliktu zbudowały na ulicach miasta barykady z opon i drutu kolczastego.
Lider NPD, Chamlong Srimuangm powiedział tysiącom swoich zwolenników, że „za mało jest więzień, żeby mogli tam umieścić nas wszystkich”.
Niektórzy obawiają się, że użycie armii może doprowadzić do sytuacji, w której armia będzie chciała objąć władzę nad krajem.
dt