Tajemnice Oyster i innych biletów

Londyński transport to olbrzymi system. Poruszanie się po nim może przyprawić o ból głowy. Sprawdź, jak ułatwić sobie życie.

Problemy z kartami oyster >>

Koniec z kartami oyster? >>

Często nasi Czytelnicy proszą w listach o porady związane z podróżowaniem po Londynie przy użyciu ogólnodostępnego transportu. Metropolia może poszczycić się jednym z największych systemów komunikacji, najstarszą koleją podziemną na świecie, setkami linii autobusowych obsługiwanych przez tysiące autobusów, a nawet transportem rzecznym.

„Trawelki” i inne sposoby

Jeden z naszych Czytelników prosi o poradę, czy gdy chce odwiedzić znajomych mieszkających po drugiej stronie centrum, to bardziej opłaca mu się kupować jednodniowe bilety na kilka stref, w tym pierwszą, czy dokładając trochę czasu omijać centrum podróżując np. linią Overground.
Kombinacji biletów dla użytkowników transportu londyńskiego jest bardzo wiele. Oprócz możliwości płacenia za przejazd gotówką, możemy skorzystać z biletów okresowych wykupywanych na konkretne strefy. Kombinacji jest tyle, ile stref, bez problemu można kupić bilet na strefę 3 i 7, jeśli akurat mieszkamy na dalekim północnym zachodzie, a pracujemy w strefie trzeciej. „Travelcard”, wykupiona na dowolne strefy, uprawnia nas do darmowych przejazdów autobusami w całym mieście. W przypadku jednorazowej podróży poza strefy, na które mamy wykupione przejazdy, można dokupić tzw. „extension”, czyli jednorazowe rozszerzenie naszego biletu. Jeśli ktoś nie podróżuje regularnie do tych samych miejsc, ale odwiedza ich wiele, położonych w różnych częściach miasta, powinien skorzystać z opcji „pay as you go”, używając wygodnej karty Oyster. Zarząd transportu londyńskiego zachęca mieszkańców do korzystania z tej formy płatności, oferując niższe ceny połączeń niż w przypadku płacenia gotówką.

Jak na dłoni

Jak opracować najtańszy sposób, w który podróżować będziemy po mieście? Zamiast studiować cennik pełen różnych możliwości, prościej jest zarejestrować swoją „oysterkę” na stronie Transport for London. Każda karta ma na odwrocie swój unikalny numer, który musimy podać na stronie tfl.gov.uk, by zarejestrować ją w serwisie. Warto to zrobić z kilku powodów. Po pierwsze, w przypadku kradzieży karty, łatwo ją zablokować, by nikt nie zużył naszych niewykorzystanych przejazdów. Środki zgromadzone na jednej karcie można łatwo przenieść na inną (np. po zgubieniu swojej). Opcją, która pozwoli nam prześledzenie, ile wydajemy na konkretne przejazdy, jest „historia podróży”, gdzie jak na dłoni widoczne są wszystkie trasy, które pokonaliśmy w ciągu ostatnich dwóch tygodni oraz ich ceny. Wystarczy raz wybrać jeden wariant, raz drugi, by potem na stronie porównać, co się bardziej opłaca. Dodatkowa usługa dostępna po rejestracji karty to dodanie swojej karty debetowej w systemie TfL. Gdy to zrobimy, będziemy mogli w prosty sposób, nie ruszając się sprzed komputera, kupić kolejną „trawelkę” lub „bus pass”. To przydatna opcja, szczególnie dla osób, które nie mają w pobliżu punktu doładowywania karty Oyster. W serwisie internetowym TfL możemy również włączyć usługę automatycznego doładowania naszej karty z konta sumą 20 lub 40 funtów, gdy środki zebrane na „Oyster – pay as you go” stopnieją poniżej 5 funtów. Używając Oyster trzeba pamiętać, by „odbić” kartę zarówno na początku, jak i na końcu podróży, nawet, jeśli bramki na stacji docelowej są otwarte. Jeśli tego nie zrobimy, system odejmie z naszej karty 4 funty, zamiast np. jednego.

Zwierzęta i dodatkowe usługi

Przewożenie zwierząt londyńskim transportem to kolejna sprawa, o którą pytają nasi czytelnicy. Transport for London nie nakłada w tej kwestii większych restrykcji na pasażerów. Małe zwierzęta powinny być trzymane na rękach lub kolanach. Większe mogą podróżować z właścicielami, jednak nie powinny blokować przejścia w autobusach lub metrze. Większy problem pojawia się na schodach ruchomych, których boją się niektóre zwierzęta. Jeśli ktoś podróżuje z psem funkcyjnym (przewodnikiem, terapeutą, ratownikiem), może poprosić o zatrzymanie schodów ruchomych, by spokojnie wejść lub zejść po nich ze zwierzęciem, jednak w czasie szczytu nie zawsze jest to możliwe.
Jedną z usług, z której istnienia nie każdy zdaje sobie sprawę, jest tzw. „platform ticket”, czyli bilet uprawniający nas do wejścia na teren stacji, na przykład kiedy chcemy pożegnać się z kimś na samym peronie lub pomóc zanieść bagaże. „Platform ticket” kosztuje 10 pensów.

Błażej Zimnak

Problemy z kartami oyster >>

Koniec z kartami oyster? >>