Życie w UK

Tajemnica „Orła”

Dzieje legendarnego polskiego okrętu podwodnego ORP „Orzeł” byłyby znakomitym tworzywem do filmu nie tylko historycznego, lecz również, a może przede wszystkim, sensacyjnego. Predestynuje go do tego brawurowa ucieczka z portu w Tallinie, nie mniej brawurowe patrole po Morzu Północnym, wreszcie tajemnicze zniknięcie.

 
 
Dokładnie rok temu próba odnalezienia wraku statku przez polską ekipę badawczą zakończyła się fiaskiem. ORP „Orzeł” wybudowany i zwodowany w 1938 r. w Holandii na zamówienie rządu polskiego, był w chwili wybuchu II wojny światowej jedną z najnowocześniejszych łodzi podwodnych na świecie. Okręt brał udział w początkowej fazie kampanii wrześniowej broniąc polskiego wybrzeża, po czym został internowany w Tallinie. Brawurowy rajd „Orła”, w wyniku którego wydostał się on z portu, przeszedł do historii światowej marynarki wojennej. Dopłynął do Wielkiej Brytanii, gdzie pełnił służbę w wojskach alianckich.
23 maja, na godzinę przed północą, „Orzeł” wyszedł na kolejny swój patrol, na Morze Północne. Niestety, w archiwach brakuje informacji na temat tego, co działo się w trakcie – jak się później okazało – ostatniego rejsu tej łodzi. Skierowany w rejon na zachód od wylotu Skagerraku – gdzieś pomiędzy wschodnim wybrzeżem Szkocji, a południowym wybrzeżem Norwegii (bliżej tego ostatniego) – „Orzeł” prawdopodobnie znalazł się w wyznaczonym mu na patrol sektorze 25 maja. O dalszych losach okrętu nic nie wiadomo. Zarejestrowano jedynie, że 1 czerwca o godzinie 15.06 radiostacja bazy nadała rozkaz przejścia okrętu po zachodzie słońca do sąsiedniego sektora. 2 czerwca o godzinie 10.02 nadany został rozkaz, w którym „Orzeł” miał przydzielony od 4 czerwca nowy rejon patrolowania. Było to blisko wylotu Skagerraku na Morze Północne, w prostej linii o 120 mil morskich na południe od portu norweskiego Egersund i 70 mil na zachód od wybrzeża duńskiego, na wysokości Aalborg. Następnego dnia o godzinie 16.03 nadano z bazy Rosyth następny rozkaz dla „Orła” polecający 6 czerwca o godzinie 22.00 zakończyć patrol i obrać kurs powrotny do bazy. Termin przyjścia do Rosyth wyznaczono na 8 czerwca rano. Okręt nie pojawił się jednak w wyznaczonym czasie ani też nie nadał sygnału wyjaśniającego powstałe opóźnienie. W tym dniu o godzinie 12.12 w południe nadany został z Rosyth jeszcze jeden rozkaz, z zapytaniem o aktualną pozycję „Orła”. Rozkaz ten pozostał jednak, jak i wszystkie poprzednie, bez odpowiedzi. Ostatecznie 11 czerwca, po trzech dniach od planowanego powrotu, Polska Marynarka Wojenna w Wielkiej Brytanii oficjalnie potwierdziła stratę okrętu poprzez podanie komunikatu o następującej treści: „Z powodu braku jakichkolwiek wiadomości oraz faktu, że „Orzeł” nie powrócił z patrolu w określonym terminie – okręt podwodny Rzeczypospolitej Polskiej „Orzeł” uważać należy za stracony” – komunikat podpisał kontradmirał Jerzy Świrski, szef Kierownictwa Polskiej Marynarki Wojennej. Już nazajutrz Brytyjczycy wystosowali do Polskiej Marynarki Wojennej list, w którym wysoko ocenili wojenną działalność „Orła”, wyrażając głęboki żal z powodu utraty znakomicie wyszkolonej załogi oraz samej łodzi: „Dzielność i skuteczność załogi „Orła” podczas pełnienia służby zasługują na najwyższą pochwałę, a rola, jaką odegrał okręt wraz z załogą była bardzo wartościowym wkładem w wysiłek wojenny sprzymierzonych” – to fragment tego listu, podpisany przez wiceadmirała Maxa Hortona, dowódcy Podwodnej Floty Królewskiej Marynarki Wojennej.
Jako że „Orzeł” ani razu nie potwierdził odebrania nowych rozkazów, można przypuszczać, iż zatonął pomiędzy 24 maja, a 1 czerwca. Prawdopodobnie stało się to 25 maja, kiedy to brytyjskie stacje podsłuchowe usłyszały silny wybuch na 57° szerokości północnej i 3°40′ długości wschodniej, czyli w rejonie, gdzie znajdował się okręt. Najbardziej prawdopodobne hipotezy na temat przyczyn tragedii są dwie: Pierwsza mówi o tym, iż „Orzeł” wszedł na nowo postawione pole minowe, o którym nie zdążono go poinformować. Druga zaś sugeruje, że okręt został zatopiony przez bombę lotniczą, gdyż w tym okresie, według przechwyconego przez Anglików komunikatu radiowego, niemiecki samolot zatopił na Morzu Północnym aliancki okręt podwodny. Inną ciekawą hipotezą jest ta, wedle której „Orzeł” został omyłkowo zatopiony przez aliancki (najprawdopodobniej holenderski) okręt podwodny, zaś cały ten incydent został zatuszowany przez władze brytyjskie z obawy przed reakcją polskich władz i żołnierzy. Żadna z wymienionych hipotez nie została potwierdzona z uwagi, iż do tej pory wraku „Orła” nie odnaleziono. Na podstawie dokumentu, jakim jest raport z patrolu brytyjskiego okrętu podwodnego HMS „Taku”, wspomniany już wiceadmirał Max Horton stwierdził, że ORP „Orzeł” zaginął 1 czerwca 1940 roku, prawdopodobnie wskutek ataku lotniczego.
Pierwszą próbę znalezienia wraku przeprowadzono w 2006 roku, ograniczyła się ona jednak do „przetrałowania” miejsca przypuszczalnej katastrofy. Poszukiwania prowadziła załoga ORP „Heweliusz” – wykluczono jednak dzięki temu, że łódź zatonęła na niemieckim polu minowym.
Dokładnie rok temu na poszukiwanie wraku okrętu wypłynął z gdyńskiego portu statek badawczy – katamaran RV IMOR z robotem do prac podwodnych i 16-osobową załogą złożoną z polskich fachowców i członków Morskiej Agencji Poszukiwawczej.
Eksploracja obejmowała obszar o wymiarach 20 na 15 mil morskich w okolicach cieśniny Skagerrak na Morzu Północnym, gdzie, według jednej z hipotez, prawdopodobnie zaginął ORP „Orzeł”. Ekspedycja „Orzeł Balex Metal” to największa akcja poszukiwawcza w historii polskiej marynistyki. Badacze mają do dyspozycji jeden z najnowocześniejszych statków hydrograficznych w Europie. Raport Ekspedycji „Orzeł Balex Metal” z 7 sierpnia 2008, godz. 14.00 potwierdza to, co wcześniej raportowała załoga „Heweliusza” – na pozycji zatonięcia ORP „Orzeł”, przyjętej w raportach Admiralicji Brytyjskiej, w rejonie dawnych niemieckich pól minowych, nie odnaleziono wraku. Poszukiwania wśród licznych wraków w domniemanym rejonie ostatniego patrolu ORP „Orzeł” również nie przyniosły rezultatu, a akcję zakończono 8 sierpnia.
Janusz Młynarski
Tajemnica „Orła”

 

 

author-avatar

Przeczytaj również

Polscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieWynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!Wynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!Błędne ostrzeżenie Uisce Éireann dotyczące spożycia wodyBłędne ostrzeżenie Uisce Éireann dotyczące spożycia wodyPrzedsiębiorstwa wodociągowe pompują gigantyczną ilość ścieków do wodyPrzedsiębiorstwa wodociągowe pompują gigantyczną ilość ścieków do wodySamochodowy armagedon – miliony ludzi ruszą w trasęSamochodowy armagedon – miliony ludzi ruszą w trasę
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj