Życie w UK

Sztuka (od)chodzenia

Rozejmy pokojowe wymierają jak przysłowiowe dinozaury. Lecz pół biedy rozejść się, nawet w ciężkich bojach – najgorsze trwać w nieszczęśliwym związku i liczyć na cud, że nagle coś się zmieni. Najlepiej oczywiście, gdyby zmienił się partner, lub od razu cały świat.

Sztuka (od)chodzenia

Że związek dwojga ludzi to sojusz niełatwy do utrzymania, wiedzą dobrze coraz większe rzesze Polaków. Odchodzimy na różne sposoby: drzemy szaty na sobie (lub partnerze), rzucamy przekleństwami, garnkami, nierzadko klątwami.

Swoje decyzje o odejściu też komunikujemy różnie: coraz rzadziej wprost, w konstruktywnej rozmowie, a coraz częściej SMS-em. Ostatnio przez Facebooka. Ale są też osoby – przeważnie płci pięknej – które choć chciałyby odejść, nie bardzo wiedzą jak się do tego zabrać.

Gdy przychodzi co do czego, na drodze nieszczęśliwej żony/matki/kochanki/partnerki nagle staje mnóstwo przeszkód powstrzymujących ją od podjęcia ostatecznej decyzji. Cóż wtedy? Wtedy pozostaje hurtowo tkwić w chcianym-niechcianym związku. Tkwić oraz cierpieć.

Ciekawe zjawisko, że Cierpiące mają najwięcej powodów do biadolenia – narzekać można przecież nie tylko na złego męża, ale i na zły los, który im tego męża zesłał. Jednak samo narzekanie nie byłoby kompletnym obrazem Cierpiącej – wszak Cierpiąca (poza byciem cierpiącą kobietą) bywa też cierpiącą Matką-Polką.

„Muszę zostać dla dobra dziecka” – to jej koronny argument, powtarzany w duchu niczym mantra. Matka-Polka tak się potrafi zapamiętać, tak uczepić swojej roli dobrej matki, że nie zauważy jak owo „dobro dziecka” przestanie nagle obowiązywać gdy mama i tata po raz kolejny „pokojowo” postanowią mieć ciche dni.

Lecz gdy przyjrzeć się Cierpiącej, ze świecą szukać w niej poczucia (współ)winy. Ileż w niej za to poświęcenia, ileż poczucia krzywdy, ileż kaskad gorzkich łez wylanych w rękaw najlepszej przyjaciółki! Ile też tam jadu wylanego myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem!

Lecz przychodzi wreszcie taki moment, kiedy Cierpiącej zamarzy się niecierpiący zwłoki ratunek. Gdzie wtedy szukać pomocy? Oczywiście u rycerza, przeważnie na białym koniu. „Pracuję, zajmuję się rodziną i mam już wszystkiego dosyć. Szukam walecznego rycerza, który wyrwie mnie z tego kieratu i mnie uratuje” – oto niedawne, realne ogłoszenie z sieci.

Widzi się takich anonsów na pęczki; każde inne w formie i treści, połączone są jednak tą samą myślą: „Sama uratować się nie mogę, sama podjąć decyzji nie umiem. Ratunek musi przyjść spoza mnie.

Gdyby to on pierwszy odszedł – nie protestowałabym (przynajmniej byłoby na kogo zwalić winę), ale że jemu pasuje i nie odchodzi pierwszy, trzeba czekać aż coś się stanie: może błyśnie, może trzaśnie gromem z jasnego nieba i wszystko stanie się poza mną.

Tak byłoby najlepiej, bez mojego udziału”. Rzeczywiście świetna recepta… Niestety, życie jest życiem, więc i rycerzy-frajerów jak na lekarstwo. Nim się Cierpiąca nie obejrzy, partner pierwszy podejmie męską decyzję o odejściu, dziecko dorośnie i wyjdzie precz z domu zajęte własnymi sprawami.

Wtedy Cierpiącej pozostanie samotne plucie sobie w brodę, bo na horyzoncie może nie pojawić się już nie tylko żaden wyjątkowy rycerz na białym koniu, ale nawet najpospolitszy giermek w Dużym Fiacie.

Cóż więc, taki widać ich los, że to nie one, a Życie podejmuje decyzje o ich życiu. Cierpiące na to wpływu nie miały, nie mają i prawdopodobnie nigdy mieć nie będą. W swym cierpieniu i postępującym zgorzknieniu uparcie tylko zapominają, że para – jak sama nazwa wskazuje – to para osób.

To duet, w którym nie od pasywnej, a aktywnej postawy obojga zależy w jakim kierunku zmierza ich związek, a jeśli zmierza w złym, to nadal jest to rola obojga, by coś z tym fantem zrobić. Ale cóż począć, skoro od krytycznego analizowania własnych czynów (bądź zaniechań) łatwiej jest analitycznie krytykować czyny partnera.

 

Jacek Wąsowicz

author-avatar

Przeczytaj również

Big Ben dwa lata od remontu. Jak się prezentuje?Big Ben dwa lata od remontu. Jak się prezentuje?Kiedy zrobi się ciepło? Jaką pogodę zapowiadają na weekend?Kiedy zrobi się ciepło? Jaką pogodę zapowiadają na weekend?Kobieta zginęła potrącona przez własny samochódKobieta zginęła potrącona przez własny samochódUstawa o zakazie sprzedaży papierosów z poparciem w Izbie GminUstawa o zakazie sprzedaży papierosów z poparciem w Izbie GminPolicja walczy z „agresywnymi” rowerzystami. Ukarano blisko 1000 osóbPolicja walczy z „agresywnymi” rowerzystami. Ukarano blisko 1000 osóbUrzędnik Home Office aresztowany za „sprzedaż” prawa do pobytu w UKUrzędnik Home Office aresztowany za „sprzedaż” prawa do pobytu w UK
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj