Życie w UK
Szokujące słowa Michaela Gove`a! “Brytyjczycy będą mogli zmienić ustalenia brexitowe”
Wyborcy będą mogli zmienić ustalenia brexitowe, jeśli nie będą odpowiadały im warunki rozwodu Wielkiej Brytanii z Unią – tak wynika ze słów Michaela Gove`a, które padły w wywiadzie dla "Daily Telegraph".
Jeden z czołowych polityków Partii Konserwatywnej, w gabinecie Theresy May dzierżący tekę ministra środowiska w jednym z wywiadow prasowych stwierdził, że obywatele brytyjscy mogli wpływać na kształt ustaleń brexitowych. Jego słowa padły tuż po tym, jak (wreszcie!) udało się zamknąć pierwszą fazę negocjacji. Według niego zawrte w niej ustalenia będzie można jeszcze zmienić. Kto będzie mógł to zrobić? Brytyjscy obywatele. W jaki sposób? Poprzez powszechne wybory.
PILNE: Jest przełom! Udało się wypracować porozumienie w sprawie Brexitu
"Brytyjczycy będą mieli kontrolę. Jeśli nie spodoba im się umowa, którą wynegocjowaliśmy z UE, będą mogli wybrać nowy rząd, który ustali inne warunku rozwodu ze Wspólnotą" – mówił Gove. Pochodzący z Edynburga polityk podkreślił, że dopóki warunki Brexitu nie zostaną w pełni i do końca ustalone, a proces negocacyjny nie zostanie zamknięty, będzie można je renegocjować. "Nic nie jest uzgodnione, dopóki wszystko nie zostanie uzgodnione" – mówił obrazowo.
Jak należy rozumieć słowa Gove`a? Z jednej strony wskazują one na elastyczność panującą w relacjach pomiędzy Londynem, a Brukselą. W przypadku zmiany rządu przedstawiciele unijni będą zapewne otwarci na pewne korekty dotychczasowych ustaleń, pod którymi nie podpisał się nowy rząd.
Irlandczycy z Irlandii Północnej będą mogli zachować unijne obywatelstwo!
Z drugiej strony jego wypowiedz można odbierać jako skierowaną w kierunku najbardziej radykalnych zwolenników Brexitu, którzy oczekują opuszczenia UE na "twardych" warunków. Nie tylko Nigel Farage wyraża niezadowolenia z efektów umowy podpisanej przez premier May, ale wielu konserwatystów nie odpowiada kierunek, w jakim zmierzają negocjacje z Brukselą. Gove uchodzący za jednego z najwierniejszych sojuszników premier May zdaje się mówić, że skoro brexitowi opozycjoniści są tak bardzo niezadowoleni, to niech sami przejmą władzę i zmieniają umowę z UE według własnego pomysłu.