Styl życia
Szokujące odkrycie londyńczyka – w sałatce z TESCO znalazł zdechłą mysz!
53-letni londyńczyk osłupiał, gdy w swojej „gotowej do jedzenia” sałatce znalazł zdechłą mysz. Mężczyzna zdążył włożyć gryzonia częściowo do ust…
Pakowane w atmosferze ochronnej sałatki Tesco wydają się na pierwszy rzut oka sterylne i zdatne do spożycia. Tymczasem 53-letni architekt z Londynu miał pecha i w jednej ze swoich „gotowych do jedzenia” sałatek znalazł martwego gryzonia.
Martwy szczur w sukience od Zary, oto makabryczne odkrycie klientki!
Mężczyzna nie zauważył myszki w sałatce, a o tym, że jest coś nie tak, zorientował się dopiero po włożeniu gryzonia do ust. Architekt przyznał, że od razu wypluł całą zawartość swoich ust i przepłukał je whiskey, ale że podjęte działania wcale go nie uspokoiły. Momentalnie po odkryciu „bonusowego” dodatku poczuł się on niedobrze.
Poszkodowany mężczyzna zawiadomił o swoim znalezisku nie tylko Tesco, ale też agencję zajmującą się w UK bezpieczeństwem żywności – Food Standards Agency. Do sprawy odniósł się też rzecznik Tesco, który wyraził ubolewanie z powodu całej sytuacji. – Podczas przygotowywania i pakowania naszych produktów trzymamy się ścisłych procedur, dlatego byliśmy zaskoczeni, gdy usłyszeliśmy o całej sytuacji. Nasz zespół obsługi klienta skontaktował się z nim [poszkodowanym klientem] prosząc go, aby zwrócił produkt do jednego z naszych sklepów, a my będziemy prosili naszego dostawcę, żeby przeprowadził w tej sprawie śledztwo – powiedział rzecznik.
W Londynie ogromny szczur omal nie zagryzł dziecka