Styl życia

SZOK: Stewardessy masowo sprzedają na eBay’u… zużyte pończochy i buty

Jak donosi „Manchester Evening News”, stewardessy obsługujące loty z Manchester Airport masowo sprzedają w internecie zużyte rajtki, pończochy i buty. Osób zainteresowanych nabyciem tych nadających się do wyrzucenia części garderoby jest niemało, dlatego dla niektórych stewardess sprzedaż internetowa stanowi dodatkowe źródło zarobku. 

SZOK: Stewardessy masowo sprzedają na eBay’u… zużyte pończochy i buty

Zuzyte Rajtki

W internecie, w tym m.in. na platformie eBay, aż roi się od ofert sprzedaży zużytych rajtek, pończoch i butów. Ceny za parę znoszonych pończoch zaczynają się od kilku funtów, natomiast rekordzistki sprzedawały je nawet za 15 funtów. I, żeby było jasne, stewardessy nie wystawiają na sprzedaż zużytych rzeczy udając, że są one nowe – kobiety po prostu sprzedają znoszone i niewyprane rzeczy, używając w ofertach haseł takich jak np. „Used Uniform Cabin Crew Flight Attendant Tights”, „Cabin crew/airline tights preloved, size M, nearly black” i „Cabin Crew 'cabin' Shoes, size Uk 5”.

Czytaj też: Tragiczny wypadek drogowy z udziałem księcia Williama i księżnej Kate

Wiele dziewczyn to robi. Niektóre używają w tym celu eBay'a, a niektóre inne strony, na których można coś sprzedać. To zaskakujące, jak dużo ludzi chce kupować takie rzeczy. [Stewardessy] nie są jakoś świetnie opłacane, dlatego niektóre myślą 'czemu nie?' – relacjonuje na łamach „Manchester Evening News” anonimowy pracownik lotniska. Z kolei jedna ze stewardess wyznaje, również nie podając swojej tożsamości: – Wszyscy to robią. Możesz dostać nawet 50 funtów za zużytą parę butów, a pończochy też się sprzedają.

Nie przegap: Co za pomyłka! Maria Curie zamiast Mariah Carey – ZOBACZ ostatni przebój internetu!

Wiadomo jest, że administratorzy eBay ściągają oferty, w których proponowana jest sprzedaż rajtek i pończoch (te elementy garderoby są traktowane jako bielizna i nie podlegają na portalu odsprzedaży z uwagi na bezpieczeństwo). Ale stewardessy i na to znajdują sposób, to znaczy opisują swoje produkty tak, by nie można się było do nich przyczepić. Czasami kobiety używają również skrótów i zostawiają swój numer telefonu albo adres mailowy. 

 

 

 

List od Czytelnika: „Nie widzę nic pozytywnego w Wielkiej Brytanii prócz tego, że nauczyła mnie patrzeć inaczej na poszukiwanie pracy”

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Pracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoPracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannychGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannych35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciąży35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciążyRynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?Rynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?Holenderski senat odrzuca podwyżkę płacy minimalnejHolenderski senat odrzuca podwyżkę płacy minimalnejBig Ben dwa lata od remontu. Jak się prezentuje?Big Ben dwa lata od remontu. Jak się prezentuje?
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj