Praca i finanse
Brexit potęguje niedobór pracowników na lotniskach w UK, twierdzi szef Ryanaira
Fot. Getty
Michael O’Leary podzielił się z opinią publiczną swoją opinią na temat przyczyn niedoboru pracowników na brytyjskich lotniskach. Zdaniem szefa tanich linii lotniczych Ryanair, winę za kolejki w portach lotniczych w UK ponosi Brexit.
Od dłuższego czasu brytyjskie lotniska przeżywają kryzys związany ze zbyt małą liczbą pracowników w stosunku do ruchu pasażerskiego, który gwałtownie wzrósł po pandemii. Wyjaśnienie tego problemu, jakie często pojawia się w brytyjskich mediach, głosi, że obecna sytuacja jest konsekwencją polityki, jaką wielu pracodawców przyjęło na Wyspach podczas pandemii.
Na lotniskach w UK brakuje personelu
Polityka polegała na zwolnieniu zbędnych w tamtym czasie pracowników. Teraz, gdy życie powraca do przedcovidowej normalności, zapotrzebowanie na pracowników jest większe, jednak pracodawcy mają problem ze sprawną i szybką rekrutacją oraz przeszkoleniem nowego personelu.
Co jednak ciekawe, szef Ryanaira w jednym z wywiadów zaproponował alternatywne wyjaśnienie problemów z przedłużającym się od tygodni niedoborem pracowników na brytyjkich lotniskach. Zdaniem Michaela O’Leary główną winę ponosi tu Brexit. Dlaczego?
Brexit potęguje problemy z niedoborem pracowników na lotniskach w UK?
Według CEO Ryanaira, w związku z wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, które nastąpiło w 2020, brytyjski rynek pracy stał się mocno ograniczony. Szef irlandzkiego przewoźnika podkreślił, że w Ryanairze nie brakuje pracowników, jednak nie da się nie zauważyć niedoboru personelu w portach w całej Wielkiej Brytanii, a szczególnie w Glasgow, Bristolu czy Manchesterze.
Michael O’Leary przewiduje także, że problemy na brytyjskich lotniskach szybko się nie skończą. W niedawnym wywiadzie cytowanym przez portal Airline Weekly mówił między innymi:
„Wielka Brytania nadal będzie zmagać się z dużymi wyzwaniami. Rynek pracy jest bardzo nieelastyczny po Brexicie. Nie ma możliwości zrekrutowania młodych Europejczyków”.
Jak wiadomo, problemy z personelem występują obecnie także na lotniskach w różnych krajach Unii Europejskiej, na przykład w Irlandii. Jednak zdaniem szefa Ryanaira UE poradzi sobie z trudnościami znacznie szybciej niż Wielka Brytania.