Praca i finanse
Szczepisz swoje dzieci w UK? Epidemia odry jest “tykającą bombą zegarową” – ostrzega WHO, Unicef i NHS. Antyszczepionkowcy na celowniku
Już ponad pół miliona dzieci w Wielkiej Brytanii jest zagrożonych potencjalnie śmiertelnym wirusem odry, ponieważ nie otrzymały one zalecanych szczepień w ciągu ostatnich ośmiu lat – jak wynika z najnowszego raportu Unicef. NHS ostrzega przed "tykającą bombą zegarową" i wzywa do podejścia "zero tolerancji" dla ruchów antyszczepionkowych.
Wyniki analizy przeprowadzonej przez Unicef, organizację charytatywną zajmującą się problemami dzieci, są niepokojące, ponieważ coraz większa liczba niemowląt na całym świecie nie otrzymuje szczepień przeciwko odrze. Wśród krajów najbogatszych i wysoko rozwiniętych, Wielka Brytania znajduje się na trzecim miejscu pod względem liczby dzieci, które opuściły pierwszą rundę szczepień. W sumie aż 527 000 dzieci w UK jest obecnie narażonych na ryzyko zakażenia odrą – tyle dzieci nie otrzymało stosownego szczepienia w latach 2010-2017.
Zgodnie z danymi Unicef-u i Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), Wielką Brytanię wyprzedzają tylko Stany Zjednoczone i Francja. We Francji pierwszej dawki szczepień dostało 608 000 dzieci, a w USA ponad 2,5 miliona dzieci. Na dalszych miejscach wśród rozwiniętych krajów znajdują się: Argentyna, Włochy, Japonia, Kanada, Niemcy, Australia i Chile.
W krajach słabo rozwiniętych i biednych, gdzie problem szczepień również jest zauważalny, głównym czynnikiem wpływającym na małą liczbę szczepień są złe systemy opieki zdrowotnej. W krajach bogatszych tego typu problemu jednak nie ma. Unicef zauważa, że ryzyko epidemii odry, wzrastające paradoksalnie w krajach bogatszych, jest spowodowane "samozadowoleniem, strachem lub sceptycyzmem" w kwestii bezpieczeństwa szczepionek.
Czy Twoje dziecko jest gotowe, by zostać samo w domu?
W zeszłym tygodniu WHO ostrzegła, że wstępne dane z pierwszych trzech miesięcy 2019 roku wykazały, że liczba przypadków odry zgłoszonych na całym świecie wzrosła o 300 proc. w porównaniu do tego samego okresu w roku 2018.
Jak zaznacza "The Independent", szczepienia mają zapobiegać rozprzestrzenianiu się epidemii, jednak ich działanie jest skuteczne tylko wtedy, gdy szczepienia otrzymało 95 proc. populacji. W 2017 roku na całym świecie 85 proc. dzieci otrzymało pierwszą dawkę szczepionki, ale dawkę drugą, wymaganą do uzyskania pełnej odporności, otrzymało już tylko 67 proc. dzieci na całym świecie.
Dyrektor naczelny NHS England, Simon Stevens, powiedział, że jest to "tykająca bomba zegarowa w zakresie zdrowia publicznego": – "Jest rażąco nieodpowiedzialne, aby ktokolwiek rozpowszechniał przerażające historie o szczepionkach, a media społecznościowe powinny stosować podejście 'zero tolerancji' wobec tych niebezpiecznych treści".
Public Health England stwierdziło, że ogólne ryzyko odry jest "niskie", a przypadki zachorowań wywoływane są głównie przez osoby odwiedzające Europę, pochodzące z innych miejsc świata. Jednak dane NHS pokazują, że liczba dzieci otrzymujących pierwszą dawkę szczepionki MMR przed ukończeniem drugiego roku życia spadała przez cztery lata z rzędu od 2014 do 2018 roku.