Życie w UK

Święta, święta i po świętach….

Jeszcze trwają gorączkowe przygotowania do świąt, jeszcze szukamy ostatnich prezentów, drzewko, karp, kapusta z grochem, kutia, wszystko musi być jak kiedyś, jak w domu. I wszystko to piękne nasze własne tradycje, o których trzeba pamiętać. Tylko, dlaczego uważamy, że to wszystko ma sens tam w Polsce?

Święta, święta i po świętach….

Dlaczego mimo wielu deklaracji, że tutaj zostajemy, ciągle uważamy, że święta spędzone tutaj są inne, gorsze? Przecież tak naprawdę to od nas zależy, jaka jest atmosfera przy stole, w domu. Niedawno zostałam poproszona o pomoc młodej parze z malutkim dzieckiem, oboje jakiś czas temu wrócili do Polski, ponieważ nie mogli się odnaleźć w tym kraju. Niestety po powrocie do kraju, polska rzeczywistość okazała się dalece odmienna od ich wspomnień i tym razem, już w trojkę wrócili do Anglii, ponownie szukając tutaj szczęścia. Niestety dopadły ich długi, które lekką ręką zaciągnęli podczas pierwszego pobytu, fatalne warunki mieszkaniowe przyczyniły się do ciągłych problemów ze zdrowiem dziecka, a co za tym idzie do kolejnych długów, tym razem już ich wspólnych. Ich sytuacja była do tego stopnia nieciekawa, że rodzina z Polski wysyłała im paczki żywnościowe, żeby nie przymierali głodem. Złożyli wnioski o pomoc socjalną, ale otrzymali odmowę. Po rozpatrzeniu ich sytuacji i złożeniu odwołań, w niedługim czasie otrzymali upragnione benefity z wyrównaniem za okres kilku miesięcy. Jakież było moje zdziwienie, kiedy dowiedziałam się, że zamiast wykorzystać otrzymaną szansę, zaczęli bez umiaru wydawać pieniądze na bardzo drogie prezenty dla rodziny i znajomych, natychmiast kupili bilety do Polski, żeby pochwalić się kolegom jak dobrze żyje im się w Anglii. „Muszę postawić kolegom” – usłyszałam odpowiedź na pytanie o powód wyjazdu do Polski. Dobrze, ale dlaczego teraz, skoro przez tyle miesięcy było tak ciężko, mała ciągle chorowała? Dlaczego nie wynajmiecie innego „normalnego” domu, bez wilgoci, ze sprawnym ogrzewaniem i szczelnymi oknami? „Obiecałem kolegom, więc muszę dotrzymać słowa, bo jak będę wyglądał w ich oczach?” – usłyszałam kolejną odpowiedź. „A nie myślisz jak będziesz wyglądał w oczach dziecka, za którego pieniądze będziesz gościł swoich kolegów?”. „Przecież małej nic nie brakuje, ma lalkę i to jej wystarczy”. Na taką odpowiedź po prostu brakło mi słów. Nie zdają sobie sprawy, że ta sytuacja nie będzie trwała długo, ze względu na wyjazd do kraju, ona zrezygnowała z pracy, on w ogóle się do pracy nie kwapił, wiec nie dość, że stracą zasiłki, to jeszcze będą musieli zwrócić część tego, co już otrzymali, banki również stracą cierpliwość i zaczną coraz gwałtowniej domagać się zwrotu zaciągniętych kredytów. W tym kraju można w miarę łatwo otrzymać pomoc, tak długo jak sami chcemy wyjść z trudnej sytuacji. Zarówno benefity, jak pomoc przy spłacie zadłużeń, nie jest sprawą nieosiągalną. Każdy może znaleźć się w trudnej sytuacji finansowej, ale tak długo jak chce wyjść z tej sytuacji i mocno stanąć na nogach, tak długo jak wyciągnie z tej lekcji wnioski na przyszłość i wykorzysta daną szansę, to jeszcze nie jest źle. Zawsze można znaleźć kogoś, kto niekoniecznie wprowadzi nas w kolejne długi, wykorzystując naszą niewiedzę lub naiwność, tylko pomoże lub doradzi, co zrobić żeby sobie pomóc, podpowie jak rozsądnym gospodarowaniem, najmniejszymi nawet funduszami, stanąć na nogi. Od nas zależy, czy te święta spędzimy tutaj czy w kraju, od nas również zależy, czy po świętach będziemy mogli prowadzić normalne życie, bez ukrywania się przed wierzycielami. Pamiętajmy, że nieważne czy zostaniemy tutaj czy wrócimy do kraju, niespłacone długi, niezapłacony podatek, a nawet niezapłacone mandaty za parkowanie nas znajdą. A uwierzcie mi, dużo prościej jest wyprostować swoją sytuację będąc tutaj aniżeli w Polsce. Tutaj komornik, bank, a nawet sąd zrozumie, że nie możemy od razu spłacić całości zadłużeń, niestety w Polsce komornik nie jest już tak wyrozumiały. Wykorzystajmy, więc świąteczny czas na przemyślenia i może w ramach postanowień noworocznych pomyślmy o rozsądnym korzystaniu z naszych ciężko zarobionych pieniędzy. Może zamiast kolejnego, drogiego i nikomu niepotrzebnego gadżetu, spróbujmy wyjść z długów?

Marta Glen

Senior Debt Administrator

tel. 0121 523 1021, 07934525090

Debts on ICE

[email protected]
www.debtsonice.co.uk

author-avatar

Przeczytaj również

Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Pracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoPracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannychGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannych35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciąży35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciążyRynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?Rynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj