Życie w UK

Święta na Wyspach i w Polsce

Brytyjczycy zazdroszczą nam tego, jak obchodzimy święta Bożego Narodzenia, szczególnie Wigilię, ale taką tradycyjną z dwunastoma potrawami. Wyspiarze też mają swoje tradycje, ale Wigilii nie obchodzą.

Jedziemy na święta >>

Święta z Bogiem i tradycją >>

Na Wyspach przygotowania do świąt zaczynają się już na początku listopada, w sklepach słychać z głośników kolędy i piosenki o zimie, Bożym Narodzeniu, Świętym Mikołaju. Niektóre sieci handlowe już w październiku zaczęły sprzedaż prezentów i wszelkich bożonarodzeniowych gadżetów: sztucznych choinek, ozdób, światełek, itp. Najwcześniej sezon przedświąteczny zaczyna się w stacjach TV prowadzących sprzedaż wysyłkową, bo już pod koniec sierpnia – zimowym dekoracjom towarzyszą piosenki w rodzaju „Jingle Bells”, czy „White Christmas”, a spoceni prezenterzy zachwalają plastikowe choinki, bombki, łańcuchy i lampki.

Choinka z Norwegii

Na początku grudnia przyjeżdża do Londynu prosto z Norwegii, gigantyczna choinka, którą stawia się obok pomnika admirała Nelsona – to dar Norwegów, który ma już swoją, dość długą tradycję. Jodła z krainy fiordów przyjeżdża do Londynu co roku od zakończenia II wojny światowej. Codziennie przed choinką gromadzą się tłumy. Większość podziwiających to okazałe drzewo, to ci, którzy wcześniej robili zakupy na Oxford Street, Regent Street i przyległościach.

Wigilię trudno zauważyć

W UK Święta Bożego Narodzenia rozpoczynają się 24 grudnia. Jednak w odróżnieniu od Polski dzień ten nie ma tak rodzinnego i symbolicznego znaczenia – prawdę mówiąc nie jest na Wyspach w ogóle obchodzony i pewnie ten dzień przeszedłby w ogóle niezauważony gdyby nie to, że tym dniu odwiedza dzieci Gwiazdor, lub – jak kto woli: Father Christmass lub Santa Klaus. W wigilijny wieczór dzieci zawieszają na kominku lub łóżkach specjalne kolorowe skarpety, a następnego dnia odnajdują tam prezenty. W podzięce dzieci zostawiają Gwiazdorowi pod choinką szklankę mleka i ciasteczka.

Pod jemiołą bezkarnie

Jest jeszcze inna równie miła tradycja wigilijna tyle, że dotyczy osób, które już dziećmi nie są – pocałunki pod jemiołą. Według starej angielskiej tradycji, która już odchodzi w zapomnienie, każdy chłopak ma prawo pocałować pannę, nawet jeśli jej nie zna i to zupełnie bezkarnie, jeśli ta akurat znajduje się pod drzewem, które porasta jemioła. Tradycja ta pochodzi jeszcze z czasów celtyckich i ma związek z boginią miłości Fredą, natomiast jemioła przez wiele lat uważana była za silny afrodyzjak.

 

Karp w postaci indyka

Właściwe święta zaczynają się dopiero następnego dnia – 25 grudnia, czyli w Dzień Bożego Narodzenia. Brytyjskie rodziny, te które szanują tradycję zbierają się na uroczystej wieczerzy, ale nie znajdzie się na niej karpia, czy innej ryby, barszczu z uszkami, pierogów z grzybami czy przeróżnych smakołyków, które uświadczysz na wigilijnym stole u Polaków. U Anglików na świąteczną kolację podaje się pieczonego indyka, w zamożniejszych domach jeszcze zupę żółwiową, no i – obowiązkowo – pudding.

To nie dzień boksu

Drugi dzień świąt, to Boxing Day. Myli się jednak ten, kto myśli, że jest to dzień powszechnego bicia, w którym wyspiarze zakładają rękawice bokserskie i okładają się po szczękach śpiewając przy tym kolędy. Nic podobnego, Boxing Day, to dzień, w którym wręcza się prezenty, lub otwiera te które otrzymało się dzień wcześniej. A ponieważ zazwyczaj pakowało się, zresztą i nadal przeważnie wsadza się prezenty do pudełek i pudeł, stąd ta nazwa.

W pracy i w górach

Jak się już rzekło Wigilia to w UK normalny dzień pracy, dlatego sklepy czynne są, jak w dzień powszedni. Podobnie jest w drugi dzień świąt.
Czas „przedświąteczno-świąteczny” jest również doskonałą okazją do zarobienia ekstra pieniędzy, dlatego m.in. wielu naszych rodaków rezygnuje z kultywowania tradycji na rzecz wzbogacenia budżetu. Dzieje się tak, ponieważ w tym gorącym okresie można zarobić nawet i kilkanaście funtów na godzinę i to nie tylko w handlu, ale również w gastronomii, przy obsłudze festynów, itp.
– W wielu firmach oferowane są podwójne stawki, za godzinę – przyznaje otwarcie Andrzej Matusz, który jest kierowcą i właśnie w święta wybrał pracę, choć mógł wziąć urlop i poleniuchować: – Nie wynika, to z mojej pazerności, lecz z tego, że święta, to ja mogę spędzać tylko w Polsce, tylko tam czuję prawdziwą atmosferę. Zapraszali mnie znajomi, ale nie skorzystałem.
– Ja, podobnie, jak w ubiegłym roku pojadę na kilka dni do Szkocji. Wiem, że to nie najlepsza pora, ale chcę „zażyć” trochę wichru, deszczowej zawiei, zmarznąć, a później wygrzać się w schronisku przy kominku i szklaneczce czegoś mocniejszego. Siedzenie przy stole to nie dla mnie – mówi Kamil Graczyk, informatyk.

Polskie święta jak magnes

Londyńczyk Martin od dwóch lat spędzał święta w Białce Tatrzańskiej, w gospodarstwie agroturystycznym. Namówił go do tego kolega, który miał dziewczynę z Krakowa. – Spędzanie świąt w Polsce, to było dla mnie czymś niesłychanie radosnym i te wasze tradycje, jasełka kolędnicy, biesiadowanie. Choć jestem ateistą, to muszę przyznać, że byłem nawet na góralskiej pasterce i co najdziwniejsze spotkałem tam kilkunastu moich rodaków, a co jeszcze bardziej dziwne, też niewierzących. Zazdrościmy wam tego przebogatego folkloru i obyczajów.
W tym roku Martin jednak nie pojedzie, choć miał taki zamiar – stracił pracę. W banku, w którym był zatrudniony zredukowano personel.
W ub. roku na święta do Polski przyjechało 30 tysięcy Brytyjczyków, nie tylko tych, którzy mają żony, czy mężów z Polski. Dla zdecydowanej większości magnesem było właśnie spędzenie prawdziwych świąt.
 

Janusz Młynarski

author-avatar

Przeczytaj również

Ekopisanki – naturalne i domowe sposoby barwienia jajekEkopisanki – naturalne i domowe sposoby barwienia jajekHuragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyHuragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyLaburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Laburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Mężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuMężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życie
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj