Praca i finanse
Świąteczne rozmowy: Jak uniknąć niewygodnych pytań?
Przyjeżdżasz do domu na Święta, jest fajnie i miło – ale do czasu, gdy ktoś w końcu zada to niezręczne pytanie, którego zadawać raczej nie powinien, a na które Ty wcale nie masz ochoty odpowiadać. "Dużo tak zarabiacie na tych Wyspach?", "Kiedy się w końcu ożenisz?", "Jak Ty wychowujesz dzieci?"…
Jest kilka strategii obrony przez niewygodnymi, czy też niegrzecznymi pytaniami, na które nie mamy ochoty odpowiadać – bo wkraczają w naszą sferę prywatnego życia lub ponieważ odpowiedź mogłaby wywołać kłótnię. Poniżej kilka podstawowych taktyk.
1. Broń się humorem! 😉
Na niezręczne pytania można nie odpowiedzieć, odpowiadając żartem. Przykładowo, "Hihi! Założyliśmy się z Tomkiem, że ktoś się o to zapyta. Tomek, wisisz mi dwie dychy!". Patrząc nieco bardziej konkretnie, na pytanie o dzieci, można odpowiedzieć sarkazmem typowym dla zołzy: "Ciociu, ja nienawidzę dzieci, a to, że ich nie mam, to tylko dla ich dobra".
Tego typu odpowiedzi pomogą zbić z tropu "przeciwnika", a my nie sprawimy mu/jej przyjemności z oglądania naszej irytacji i nieudolnego pogrążania się w tłumaczeniach. Jak trafnie zauważono na portalu "Women'sHealth": – "Chodzi o to, żeby nie dać pożywki ich ukrytym, sadystycznym tendencjom. Wiem, oni z pewnością uważają, że o Ciebie się martwią, ale gdyby się naprawdę martwili, to nie sprawialiby Ci przykrości".
2. Odbij piłeczkę
Pytania o Twoje życie osobiste, styl wychowywania dzieci, czy plany na przyszłość mogą być zadawane w różnej formie. Niektóre są kurtuazyjne i mają na celu zwykłe podtrzymanie rozmowy. Niektóre są wyrazem zdrowej troski – takie są najczęściej zadawane dyskretnie, na osobności, a ich nadawca jest otwarty na Twoją odpowiedź, bo chce Cię po prostu zrozumieć. Są jednak też takie pytania, które w ukryty sposób mają dokonać osądu nad Tobą lub Twoim postępowaniem w jakiejś kwestii. Często zadają je osoby, które wcale nie są Ci tak bardzo bliskie i robią to publicznie – co czasem może doprowadzić nawet do rodzinnego linczu…
Na tego typu niemiłe pytanie nie czuj się zobowiązana/-y odpowiadać uprzejmie i szczerze, bo ich autor nie zachował się wobec Ciebie uprzejmie i szczerze. Jesteś już dorosłym człowiekiem i nie musisz kierować się cudzą opinią na temat tego, jak powinnaś/-nieneś żyć.
Jeśli jednak nie chcesz się kłócić, może po prostu odbić piłeczkę dając w odpowiedzi lekko uszczypliwą uwagę, np. "Co ja bym zrobił/-a bez waszych bezcennych porad?", "Bardzo dziękuję za wsparcie, ale jakoś dajemy sobie radę z wychowaniem", "Tak, wiem, że jestem beznadziejną matką".
Odbiciem piłeczki będzie też zmiana tematu – czemu macie rozmawiać o Tobie, skoro możecie też porozmawiać o… autorze pytania? Odbicie piłeczki najczęściej kojarzy się ze złośliwością, ale można to zrobić zupełnie neutralnie, np. "A co tam o mnie będziemy gadać! Słyszałam/-em, że ostatnio byliście z wujkiem w Egipcie! Jak było? Niech ciocia opowiada!".
3. Zignoruj
Inną sprawdzoną strategią na uniknięcie nie tylko kłótni, ale również – po pewnym czasie – kolejnych nieprzyjemnych pytań jest ignorowanie "przeciwnika". Gdy kogoś konsekwentnie ignorujesz i nie dajesz wyprowadzić się z równowagi, to osoba (lub osoby) zadające pytania przestaną mieć "rozrywkę" w zamęczaniu Ciebie i po kilku nieudanych próbach prawdopodobnie po prostu zostawią Cię w spokoju na dłuższy czas i może znajdą sobie inną "ofiarę".