Bez kategorii
Swastyka jako reklama Brexitu – zwolennik UKIP nie widzi w tym nic złego
„Czyżbyście zapomnieli czasy, kiedy ostatnio usiłowano odebrać nam wolność i demokrację? Nie po to walczyliśmy w dwóch Wojnach Światowych, żeby teraz ulec pod rządami skorumpowanej Unii Europejskiej” – głosi napis na bannerze, jaki zwolennik UKIP wywiesił na ścianie swojego domu. Hasło ilustruje wymowny symbol – swastyka.
66-letni Timothy Miller nie widzi w porównywaniu UE do nazistowskich Niemiec nic niewłaściwego. „Nikt mi nie może tego zabronić. Na własnym domu mogę wywiesić, co tylko mi się podoba” – stwierdził Miller, zapytany o zasłaniający całe górne piętro plakat. „Swastyka pokazuje kontekst sytuacji. Odnoszę się bezpośrednio do zamachu na wolność i demokrację, jaki ma obecnie miejsce” – tłumaczył Miller. Swoje poglądy mężczyzna musiał wyłożyć również policjantom, zaalarmowanych tak dosadnym doborem argumentów.
„Ludziom wydaje się, że nienawidzę Żydów, ale to nie prawda. Po prostu pokazuję, co się stanie, jeśli pozwolimy się zniewolić. Unia ograbiła nas z wolności i demokracji. Nikt nas nie pytał, czy w ogóle chcemy się do niej przyłączyć, nie było w tej sprawie głosowania” – twierdzi Miller dodając, że podczas referendum w 1973 Brytyjczyków pytano o jedynie chęć przystąpienia do Europejskiej Wspólnoty Ekonomicznej. W myśl brytyjskiego prawa, posługiwanie się symbolem swastyki nie jest wykroczeniem, policja może więc tylko sugerować Millerowi usunięcie plakatu. Zwolennik Brexitu stwierdził, że rozumie obawy niektórych sąsiadów, ale instalacji likwidować nie zamierza.