Surrey: Klientka wpadła w szał i zaczęła demolować sklep z powodu restrykcji związanych z koronawirusem

Fot: YouTube

Szal Klientki

Musicie to zobaczyć! Z powodu obowiązujących wytycznych pewna klientka sklepu Co-op wpadła po prostu w jakiś szał i…

Do tych szokujących wydarzeń doszło w jednym ze sklepów należących do sieci Co-op przy ulicy High Street we wsi Lingfield w hrabstwie Surrey (południowo-wschodnia Anglia, w regionie South East England). Jak widać wyraźnie na poniższym krótkim filmiku kobieta, która robiła zakupy wpadła w prawdziwy szał. Co było powodem jej zachowania? Otóż kasjerka poprosiła ją po prostu o przestrzeganie aktualnie obowiązujących zasad związanych z pandemią koronawirusa…

• GORĄCY TEMAT: PRAWDZIWY James Bond przyjechał do Polski w latach 60-tych i… zasmakował w naszym piwie!

Kobiecie "nie spodobały" się wytyczne dotyczące robienia zakupów w sklepie

Konkretnie chodziło po prostu o to, aby po sklepowych alejkach poruszać się tylko w jednym kierunku. Miało to pomóc w zachowaniu bezpiecznych odległości przez kupujących.

Zobaczcie sami jak to wyglądało:

• CZYTAJ TEŻ: Rząd uruchomił nową aplikację NHS do śledzenia kontaktów – po miesiącach opóźnień

Powiedzieć, że jej reakcja była gwałtowna, to nic nie powiedzieć!

Na krótkim filmiku widać wyraźnie, jak agresywnie zachowująca się kobieta dosłownie demoluje cały sklep! Koszem z zakupami rzuca na podłogę, a następnie zrzuca butelki z winem na ziemię w jakimś szale.

Co ciekawe, do rzeczonych wydarzeń doszło w maju 2020 roku, ale dopiero teraz zostały one opublikowane w sieci…