Praca i finanse
Strajki na kolei i w metrze definitywnie rozpoczną się w przyszłym tygodniu. Rozmowy zakończyły się niepowodzeniem
Ostateczne rozmowy o powstrzymaniu strajków kolejowych w przyszłym tygodniu zakończyły się niepowodzeniem torując drogę chaosowi transportowemu w całym kraju.
Rail, Transport and Maritime Union (RMT) stwierdziła, że dyskusje nie przyniosły rezultatu i nie udało się złagodzić awantury o płace, miejsca pracy i warunki pracy. Będzie to miało swoje gorzkie konsekwencje w przyszłym tygodniu.
- Przeczytaj też: Pracownicy z kolejnych państw przyłączają się do strajku w Ryanairze. Protesty odbędą się na przełomie czerwca i lipca
Strajki na kolei w całym kraju
Oczekuje się, że zastrajkuje ponad 40 000 pracowników Network Rail i 13 operatorów pociągów. Sekretarz generalny, Mick Lynch powiedział:
– Pomimo najlepszych wysiłków naszych negocjatorów nie udało się znaleźć realnego rozstrzygnięcia sporu.
Do strajków na kolei dojdzie we wtorek, czwartek i sobotę, a w londyńskim metrze we wtorek. Network Rail ostrzegło jednak, że spowoduje to zakłócenia przez sześć dni ze względu na wpływ na usługi także w dniach między strajkami.
Powód strajków na kolei
Rząd jest bardzo krytycznie nastawiony do akcji protestacyjnej. Mick Lynch stwierdził jednak:
– Trzeba powtórzyć, że źródłem tych sporów jest decyzja rządu torysów o cięciach rzędu 4 miliardów funtów z funduszy naszych systemów transportowych – 2 miliardy funtów z krajowej kolei i 2 miliardy funtów z Transport for London. W wyniku narzuconych przez rząd oszczędności w transporcie dojdzie do zniszczenia Kolejowego Programu Emerytalnego (Railway Pension Scheme) i Programu Transportu dla Londynu, obcięcia świadczeń, wydłużenia czasu pracy pracowników i gorszych warunków emerytalnych.
Lynch zwrócił uwagę na alarmujący fakt, że tysiące miejsc pracy jest likwidowanych w sieciach kolejowych, a pracownicy stoją w obliczu podwyżek płac poniżej inflacji.
– W obliczu tego zmasowanego ataku na naszych ludzi RMT nie może być pasywne. Dlatego dzisiaj, po wysłuchaniu doniesień o toczących się dyskusjach, potwierdzamy, że akcja strajkowa zaplanowana na 21, 23 i 25 czerwca będzie kontynuowana. Chcemy systemu transportowego, który działa z korzyścią dla ludzi, dla potrzeb społeczeństwa i naszego środowiska, a nie dla prywatnego zysku – dodał w sobotę Lynch.