Życie w UK
Spotkaliście się z przymuszeniem do szczepienia? Jakie są doświadczenia Polaków w UK?
Po tym, jak ruszyły szczepienia przeciwko Covid-19 w UK, Polacy mieszkający na Wyspach zastanawiają się, czy mogą być do szczepień przymuszani i czy np. mogą mieć problem ze znalezieniem pracy, jeśli nie zostali zaszczepieni. Oto, co mają na ten temat do powiedzenia nasi rodacy w UK oraz brytyjskie prawo.
W Wielkiej Brytanii nie ma obowiązkowych szczepień na koronawirusa. Jak podkreślił minister zdrowia, Matt Hancock, nie jest to konieczne, gdyż według niego „większość osób chce się zaszczepić”. Z kolei Boris Johnson także zaprzeczył obowiązkowym szczepieniom twierdząc, że „nie postępujemy tak w naszym kraju”. Czy jednak np. pracodawcy mogą wywierać presję w tej kwestii na swoich pracownikach w określonych branżach?
Przymuszanie do szczepień
Na jednej z grup na FB pojawił się temat przymuszania do szczepień przeciwko Covid-19, a konkretnie tego, jakie Polacy mają w tej kwestii opinie i doświadczenia. Inicjatorka rozmowy napisała: „Jak wygląda sytuacja ze szczepieniami na Covid-19 w UK? Czy ludzie również są przymuszani do zaszczepienia się np. w formie nowych umów w pracy typu, że jeśli się nie zaszczepienia, to nie zostanie i przedłużona umowa? Czy również jest segregacja ludzi szczepionych i nieszczepionych? Profity dla zaszczepionych np. w formie zniesienia z nich obostrzeń?”
Temat wywołał duży odzew ze strony naszych rodaków. Wielu z nich napisało o swoich doświadczeniach w tej kwestii:
– "Nikt nikogo nie zmusza. Pracuję w Domu Opieki i dostaliśmy wybór, chcemy czy nie. Jakby ktoś kogoś zaczął zmuszać do tego, to byłby koniec wolności , a w tym kraju najbardziej sobie to cenię."
– "Mówią dość głośno, że ci, którzy się zaszczepią, będą mieć pewne przywileje zarówno w PL jak i w UK. Wg prawa pracy w UK pracodawca może tego wymagać. Dużo zależy jednak od tego, gdzie się pracuje. Myślę, że jeżeli ktoś będzie chciał latać, jeździć na wakacje, iść na basen lub siłownię, pracować np. w szpitalu bądź w miejscu, gdzie jest ciągły kontakt z klientem – to raczej na pewno będzie musiał się zaszczepić. Sporo będzie także uwarunkowane procentem wyszczepienia w danym kraju."
– "Pracuje w poradni. U mnie w pracy wszyscy są już zaszczepieni po za mną. Nikt mnie do szczepionki nie zmuszał, nikt mi z tego powodu nie robił żadnego problemu."
Jak sytuacja wygląda pod względem prawnym?
Brytyjski rząd nie tylko nie chce – jak wynika z dotychczasowych deklaracji – przymuszać ludzi do szczepień, ale przede wszystkim nie posiada do tego obecnie wystarczającej mocy prawnej. Dlatego też mało prawdopodobne jest, aby pracodawcy byli w stanie zmusić swoich pracowników do zaszczepienia się przeciwko Covid-19. Inną sprawą jest wywieranie presji i zachęcanie do tego, szczególnie w branżach, gdzie ma się bezpośredni kontakt z drugą osobą. Wtedy jednak zasadne może być oskarżenie pracodawcy o dyskryminację na podstawie Equality Act 2010, gdy np. ktoś ma religijne powody do tego, aby się nie szczepić.
Sytuacja jest jednak bardzo skomplikowana, gdyż mamy do czynienia z pandemią, a pracodawca może też uzasadniać wymóg zaszczepienia się pracowników względami bezpieczeństwa.