Śmiertelny wirus na pokładzie samolotu. British Airways poszukuje pasażerów – mogli się zarazić

Organizacja Public Health England poszukuje osób, które przybyły do Londynu kilkanaście dni temu samolotem British Airways z Arabii Saudyjskiej. Okazało się bowiem, że u jednego z pasażerów stwierdzono bardzo groźny zespół niewydolności oddechowej MERS. Wszyscy, którzy mogli mieć styczność z chorym Amerykaninem, powinni zgłosić się do lekarza, jeśli pojawią się u nich objawy takie jak wysoka gorączka i kaszel.

Feralny lot odbył się 23 kwietnia. Chory na MERS mężczyzna podróżował z Rijadu do brytyjskiej stolicy. W Londynie przesiadł się na samolot do Chicago. Kilkadziesiąt godzin po przybyciu do USA trafił do szpitala, gdzie stwierdzono u niego objawy choroby.

MERS jest chorobą rzadką, podobną do SARS. Z około 300 odnotowanych przypadków ponad 100 okazało się śmiertelnych. Blisko połowa zachorowań miała miejsce w Arabii Saudyjskiej i innych krajach Bliskiego Wschodu. Wystąpienie wirusa odnotowano jednak również w kilku krajach europejskich, w tym Anglii.

Na chorobę nie ma szczepionki. O samej naturze wirusa wiadomo bardzo niewiele. Stwierdzono go u nietoperzy i wielbłądów – skąd najprawdopodobniej pierwotnie przenosi się na ludzi. Wirusem można zarazić się również od człowieka.

Jak wyjaśnia przedstawiciel Public Health England, szanse zarażenia się wirusem od chorego Amerykanina są niewielkie, ale stan zdrowia podróżujących z nim osób powinien zostać sprawdzony.

Do tej pory udało się skontaktować z kilkunastoma pasażerami, którzy siedzieli w pobliżu chorego w samolocie. U żadnej nie stwierdzono objawów MERS.