Styl życia
Śmierć na trasie
Do tragedii doszło na torze rajdu Targa Florio na Sycylii. Na ósmym odcinku zawodów zaliczanych do International Rally Challenge zginął pilot Gareth Roberts.
Wypadek 24-letniego Walijczyka był kopią kraksy Roberta Kubicy z 6 lutego 2011, w Ronde di Andora. Jadący w barwach teamu Italian HRT zespół zajmował szóste miejsce. Kierowany przez Craiga Breena Peugeot 207 S2000 po przejechaniu ośmiu kilometrów, na szybkim zakręcie uderzył z wielką siła w barierkę bezpieczeństwa. Ta z wielkim impetem wbiła się w samochód. Roberts niestety nie miał tyle szczęścia, co nasz jedynak w Formule 1. Co ciekawe, siedzący za kierownicą Breen z wypadku wyszedł właściwie bez szwanku. Rajd odbywający się w okolicach sycylijskiego Palermo został przerwany, a jego zwycięzcą ogłoszono jadącego Skodą Jana Kopecky`ego.