Życie w UK
Skandaliczne zachowanie Przewodniczącego Izby Gmin – Leżał na ławie w sali obrad podczas debaty ws. Brexitu
Fot. Twitter
Zachowanie Jacob Rees-Mogga – Przewodniczącego Izby Gmin i jednego z najzagorzalszych zwolenników Brexitu, przejdzie prawdopodobnie do historii brytyjskiego parlamentaryzmu. W trakcie toczącej się do późnych godzin nocnych debaty ws. zapobiegnięcia No Deal, Rees-Mogg leżał i przysypiał na przedniej ławie w sali obrad.
Nie przesadzi ten, kto powie, że kultura brytyjskiego parlamentaryzmu sięgnęła wczoraj dna. W trakcie nocnej debaty na temat zapobiegnięcia No Deal i zmuszenia premiera przy pomocy ustawy do wydłużenia terminu Brexitu w razie nieosiągnięcia przez niego porozumienia z Brukselą do 19 października, Jacob Rees-Mogg okazał pozostałym deputowanym brak szacunku, a nawet pogardę. Przewodniczący Izby Gmin i jeden z najbardziej twardogłowych Brexit-owców wyłożył się na przedniej ławie w sali obrad i, przysypiając, właśnie w ten sposób przysłuchiwał się debacie prowadzonej przez pozostałych posłów.
The physical embodiment of arrogance, entitlement, disrespect and contempt for our parliament. pic.twitter.com/XdnFQmkfCS
— Anna Turley MP (@annaturley) 3 września 2019
Aroganckie i pogardliwe zachowanie Rees-Mogga nie uszło uwadze opozycyjnych posłów, którzy nie omieszkali i w tej sprawie zabrać głosu. – Dzisiaj dużo mówi się o demokracji, a przewodniczący Izby Gmin, muszę to powiedzieć, swoim językiem ciała pokazuje przez cały wieczór jaką pogardę żywi dla tej Izby i ludzi – powiedziała wytrącona z równowagi Caroline Lucas, liderka Zielonych w parlamencie. – Przewodniczący Izby Gmin rozłożył się na trzech siedzeniach, położył się nawet, jakby to, co tutaj jest mówione, było nudne – dodała rozżalona posłanka.
Rees-Mogga skrytykowała także posłanka Partii Pracy, Anna Turley. „Oto fizyczne ucieleśnienie arogancji (…) braku szacunku i pogardy dla naszego parlamentu” – napisała na Twitterze w komentarzu do zdjęcia przedstawiającego Przewodniczącego Izby Gmin w leżącej pozycji. Turley wtórował także inny polityk Partii Pracy, Phil Wilson. – Dorastałem na osiedlu komunalnym, w wiosce, w hrabstwie Durham. Nauczono mnie, jak siedzieć prosto i okazywać szacunek. Jacob Rees-Mogg miał wszystko to, co można kupić za pieniądze i nie potrafi zrobić ani jednej z tych rzeczy. Co to za marnotrawstwo edukacji – wyznał nieco złośliwie laburzysta.