Styl życia
Skandal w UK – Nigeryjka naciągnęła NHS na leczenie za 350 tysięcy funtów!
NHS łamie się pod ciężarem własnego zadłużenia, politycy obiecują uszczelnienie systemu, a turystyka medyczna NADAL kwitnie w najlepsze.
Ostatnio rachunek sięgający dokładnie 348,683 funtów brytyjskiej służbie zdrowia wystawiła obywatelka Nigerii. Kobieta, która borykała się z komplikacjami podczas swojej ciąży przyleciała ze swojej ojczyzny na Wyspy i ledwo po lądowaniu udała się do szpitala. W Luton and Dunstable University Hospital przyjęto jej poród, a następnie przez dwa miesiące jej dzieci przebywały na oddziale intensywnej terapii. Wszystko to rzecz jasna na koszt brytyjskiego podatnika. Kiedy wszystko już było w porządku świeżo upieczona matka zabrała swoje dzieci, kupiła bilet na lotnisku i wróciła do Nigerii.
Oto najgorsze i najlepsze szpitale w Wielkiej Brytanii
Do tych wydarzeń doszło w 2015 roku. Przedstawiciel placówki medycznej komentując te wydarzenia bezradnie rozkłada ręce. "Ten pacjent został do nas skierowany z innego szpitala" – komentuje. "Jako część NHS nie możemy odmówić leczenia, w przypadkach gdy mamy do czynienia z zagrożeniem życia, bez względu na to skąd pochodzi pacjent. W tym przypadku ratowaliśmy dwójkę nienarodzonych dzieci, które wymagały natychmiastowe pomocy."
Poród udało się przeprowadzić bez problemów, a wysokie koszty poniesione przez szpital wynikły ze specjalistycznej opieki, z której korzystała dwójka nigeryjskich niemowlaków. Szpital do tej pory nie odzyskał tych pięniędzy.
Na jakie bezpłatne badania medyczne możesz się zgłosić w Wielkiej Brytanii?
Jak duża jest skala problemu? Minister zdrowia Jeremy Hunt wijąc się jak piskorz unika konkretnej odpowiedzi, a w ONS próżno szukać oficjalnych statystyk. Ze śledztwa przeprowadzonego przez reporterów The Daily Mail wynika, że w latach 2015-16 doszło do 13077 przypadków tego typu, z czego 3066 dotyczyło ciąży i porodu. Obliczono, że w sumie skarb państwa traci na tym 280 mln rocznie.