Styl życia
Skakanie po polsku
Miał być wielki sukces sportowy i organizacyjny, ale wyszło… no cóż, nie do końca tak, jak to sobie wyobrażali organizatorzy pierwszego konkursu skoków narciarskich w Wiśle.
Pod względem sportowym – było nieźle, choć mogło być lepiej. Z hulającym na skoczni im. Adama Małysza wiatrem najlepiej poradzili sobie Norwegowie – Anders Bardal był pierwszy, Rune Velta trzeci, a rozdzielił ich Niemiec Richard Freitag. Z Polaków najlepiej spisał się Piotr Żyła, który był szósty, a lider naszej kadry – Kamil Stoch – zajął miejsce tuż za jego plecami. Punkty zdobywali Maciej Kot oraz Stefan Hula. Pod względem organizacyjnym – wszyscy chwalili sobie drugi polski obiekt, na którym odbywa się skakanie w ramach Pucharu Świata, ale smrodu narobili… złodzieje. Hotel, w którym zakwaterowani zostali sportowcy, wzięli sobie na cel zuchwali bandyci. Z podrobionymi identyfikatorami zrobili rajd po pokojach skoczków i okradli ekipy Czech i Norwegii oraz Niemca Martina Schmitta. Ich łupem padły pieniądze, laptopy i sprzęt multimedialny. Wstyd na cały sportowy świat!