Życie w UK

Temat numeru: Skąd tyle w Panu pychy Panie Premierze Johnson?

Jeśli premierowi Borisowi Johnsonowi wydawało się, że po objęciu fotela premiera Wielkiej Brytanii jego rządy będą tylko pasmem nieustających sukcesów – to się srogo pomylił, bo jest jak na razie dokładnie odwrotnie. Podczas swoich – nie tak długich jeszcze rządów – zdążył się już narazić włodarzom Unii Europejskiej, mieszkańcom Wielkiej Brytanii, świata, a nawet swoim kolegom z Izby Gmin, od których kiedyś miał tyle wsparcia. 10 września koledzy parlamentarzyści dosłownie wdeptali Borisa Johnsona w ziemię, zanim doszło do zawieszenia prac w Westminsterze na pięć tygodni. W ostatnim dniu obrad parlamentarzyści nakazali premierowi ujawnienie dokumentów o Brexicie bez umowy i zawieszenia parlamentu, a potem odrzucili wniosek o wcześniejsze wybory.

Temat numeru: Skąd tyle w Panu pychy Panie Premierze Johnson?

Boris

 

 

Uchwalone na początku września, a podpisane zaraz potem przez królową Elżbietę II prawo wymierzone w Brexit bez umowy stawia premiera Borisa Johnsona w beznadziejnej sytuacji. Już 19 października będzie musiał wystąpić do Donalda Tuska z wnioskiem o odroczenie Brexitu, jeśli do szczytu Rady Europejskiej nie uda mu się doprowadzić do zawarcia umowy z Unią Europejską lub uzyskać od Izby Gmin zgody na wyjście z UE bez umowy. Już wiemy, że Izba Gmin raczej nie zgodzi się z pomysłem Borisa Johnsona, bo stoi w większości okoniem co do jego pomysłów.

 

6 dni – 6 X NIE

 

Premier Boris Johnson przegrał wszystkie sześć głosowań, które odbyły się podczas  sześciu dni obrad. Tak buńczucznego i tak pewnego siebie premiera Wielka Brytania dawno nie miała. Podczas gdy Theresa May, która niejako została wystawiona jak mięso armatnie do walki o wyjście z twarzą podczas przygotowań do Brexitu, łagodziła koleżeńskie zamieszki i niesubordynacje, Boris pewien był swego i od razu zapowiedział, że doprowadzi do umowy "No Deal". – Jeśli naprawdę chcecie odsunąć Brexit poza 31 października, a na to wygląda, to uchwalcie wcześniejsze wybory i pozwólcie obywatelom zdecydować, czy chcą odroczenia, czy nie. Jeśli odrzucicie dziś wniosek, to pojadę do Brukseli negocjować warunki naszego wyjścia. Mam nadzieję, że z umową, ale również bez niej, jeśli będzie to konieczne. Natomiast nie wystąpię o kolejne odroczenie – mówił premier podczas ostatnich obrad przed pięciotygodniową przerwą. Izba Gmin odrzuciła drugi wniosek Borisa Johnsona dotyczący zarządzenia przedterminowych wyborów parlamentarnych. Za wnioskiem premiera Johnsona głosowało jedynie 293 posłów – organizacja Snap Election to według premiera Johnsona miał być odpowiedni pomysł na przełamanie impasu w kwestii wyjścia Wielkiej Brytanii ze struktur unijnych. Niestety, opozycje powiedziała w tej kwestii twarde nie. Wniosek szefa brytyjskiego rządu dotyczący przeprowadzenia przedterminowych wyborów parlamentarnych został odrzucony już po raz drugi w ciągu tych "6 dni porażek" na początku września. Boris Johnson planował, że odbędą się one 15 października, ale nic nie wskazuje na to, aby udało mu się złamać opór Izby Gmin w tej sprawie. 

Przeczytaj koniecznie: Boris Johnson: „Imigranci, którzy chcą mieszkać w UK, będą zmuszeni do nauki języka angielskiego” i „stania się Brytyjczykami”

 

Boris Johnson chce zaskarżyć do sądu ustawę blokującą "No Deal"

 

Dominic Raab, brytyjski minister spraw zagranicznych, powiedział w programie „Sky Sophy Ridge”, że Boris Johnson pójdzie do sądu, by zakwestionować wydane przez parlament polecenie opóźnienia Brexitu w razie fiaska negocjacji. A jak wiemy, mocno się na nie zapowiada. W programie telewizyjnym Raab stwierdził też, że rząd nie złamie prawa, ale też się do niego nie zastosuje. Rozwiązaniem, jakie ma rozważać premier Johnson jest zaskarżenie ustawy blokującej twardy Brexitu do sądu. Gdyby rząd wygrał sądową batalię, nie byłby zmuszony do opóźnienia Brexitu w razie fiaska negocjacji, ale mógłby wybrać opcję "No Deal". Komentarze ministra spraw zagranicznych pojawiły się po tym, jak brytyjscy posłowie zapowiedzieli, że pozwą Borisa Johnsona do sądu, jeśli premier nie zastosuje się do zaleceń parlamentu, dotyczących Brexitu. Nie tylko Dominic Raab jest przekonany, że ustawę można prawnie ominąć – podobnie myśli także Dominic Cummings, kluczowy doradca Borisa Johnsona.

Polecane: Boris Johnson uciekł z konferencji prasowej, gdy usłyszał gwizdy protestujących. Zostawił puste podium w Luksemburgu

 

Ministrowie z rządu Johnsona odchodzą

 

Minister Amber Rudd, minister pracy i emerytur, bliska współpracownica Theresy May podała się na początku września do dymisji. Umiarkowana konserwatystka opuszcza gabinet Borisa Johnsona, ponieważ nie wierzy w to, że wyjście z Unii Europejskiej z umową jest głównym celem rządu. W kwestii Brexitu zawsze opowiadała się za unikaniem skrajności, takich jak "No Deal" czy drugie referendum. Powołanie jej na stanowisko ministra przez Borisa Johnsona było pewnym zaskoczeniem, bo to Theresa May była jej bliższa w swoich poglądach politycznych i przede wszystkim sposobu wyjścia z Unii Europejskiej niż Boris Johnson.  Minister Rudd jako powód odejścia z gabinetu Borisa Johnsona podała swój sprzeciw wobec postępowania obecnego premiera, a szczególnie sprzeciw wobec jego wypowiedzi sugerujących, że szef rządu nie zastosuje się do nowej ustawy blokującej twardy Brexit, a także wobec zawieszenia parlamentu. Kolejnym politykiem, który nie godzi się na działania premiera jest słynny spiker i gospodarz Izby Gmin John Bercow. Ten wyjątkowo lubiany, niezwykle barwny  spiker Izby Gmin, zapowiedział swoją rezygnację, podając jej najpóźniejszy termin –  do 31 października. W ciągu ostatnich 10 lat John Bercow dał się poznać jako stanowczy, konsekwentny i przede wszystkim odważny gospodarz obrad Izby Gmin. John Bercow zostanie także zapamiętany jako spiker, który stanowił nieustanne oparcie dla szeregowych posłów. W emocjonalnym wystąpieniu podczas ostatniej sesji Izby Gmin przed przerwą Bercow zaznaczył, że sprawowanie funkcji spikera Izby Gmin było największym zaszczytem, jakiego dostąpił w całym życiu zawodowym, a także, że w ciągu 10 lat starał się zwiększyć autorytet władzy ustawodawczej. – Życzę mojemu następcy powodzenia w obronie praw członków parlamentu oraz parlamentu jako instytucji – powiedział . Niejeden brytyjski polityk ze "stajni" Borisa Johnsona mógłby się od niego uczyć kultury.

 

 

 

Co nas czeka niebawem?

 

Wszystko się może zdarzyć, przez te pięć tygodni przerwy w obradach Izby Gmin, które premier będzie pewnie chciał wykorzystać na przekonywanie do siebie innych polityków poza salą obrad. My też powinniśmy sobie odpocząć od tego bałaganu i niepewności w brytyjskiej polityce. Czy dojdzie do No Deal? Czy Boris Johnson poda się do dymisji? Chyba na razie nie warto sobie tym zaprzątać głowy, na razie nic jeszcze nie jest pewne. Czytelnicy portalu polishexpress.co.uk bardzo chętnie biorą udział we wszystkich sondach, ale chyba jeszcze nigdy tak często nie udzielali się jak teraz, kiedy premierem jest Boris Johnson. Na pytanie czy Boris Johnson powinien się podać do dymisji zadane w sondzie na polishexpress.co.uk – bezwzględnie wygrała odpowiedź TAK. Najwyraźniej Polacy mieszkający w Wielkiej Brytanii coraz mniej wierzą w skuteczność działań Borisa Johnsona, a co za tym idzie są coraz bardziej zaniepokojeni działaniami rządu Borisa Johnsona.

autor: Ilona Korzeniowska

author-avatar

Paulina Markowska

Uwielbia latać na paralotni, czuć wiatr we włosach i patrzeć na świat z dystansu. Fascynuje ją historia Wielkiej Brytanii sięgająca czasów Stonehenge i Ring of Brodgar. W każdej wolnej chwili eksploruje zakątki tego kraju, który nieustannie ją fascynuje. A fascynacją tą ‘zaraża’ też kolegów i koleżanki w redakcji:) Pochodzi z Wrocławia i często tam wraca, jednak prawdziwy dom znalazła na Wyspach i nie wyobraża sobie wyjazdu z tego kraju, dlatego szczególnie bliskie są jej historie imigrantów, Polaków, którzy także w tym kraju znaleźli swój azyl.

Przeczytaj również

Polska organizacja charytatywna w Dublinie „przytłoczona” prośbami o pomocPolska organizacja charytatywna w Dublinie „przytłoczona” prośbami o pomocW którym brytyjskim supermarkecie zarabia się najwięcej?W którym brytyjskim supermarkecie zarabia się najwięcej?Sprawdź, gdzie są najgorsze mieszkaniaSprawdź, gdzie są najgorsze mieszkaniaBanksy stworzył nowy mural w Londynie? Fani nie mają wątpliwościBanksy stworzył nowy mural w Londynie? Fani nie mają wątpliwościPopulacja Londynu bije nowe rekordy. Ile wynosi?Populacja Londynu bije nowe rekordy. Ile wynosi?Szef DNB mówi o “społecznych kosztach” zatrudniania imigrantów w HolandiiSzef DNB mówi o “społecznych kosztach” zatrudniania imigrantów w Holandii
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj