Styl życia
Sensacja goni sensację
To był emocjonujący weekend dla polskich skoczków narciarskich. Prowadzeni przez Kamila Stocha młodzieżowcy wytrzymali presję i w konkursie drużynowym w Lahti sensacyjnie zajęli trzecie miejsce. Potem, w konkursie indywidualnym, forma błysnął Piotr Żyła, któremu trener Łukasz Kruczek nie dał polatać w sobotę.
W konkursie drużynowym Pucharu Świata swoją szansę dostali młodzi Klemens Murańka i Aleksander Zniszczoł. W pełni ją wykorzystali pokazując, że są niewiele gorsi od Tomasza Kota i Kamila Stocha. Polacy uplasowali się na ostatnim miejscu podium. Biało-czerwoni dali się wyprzedzić jedynie Austriakom i Niemcom, a pokazali plecy faworyzowanym Norwegom. Z kolei w zawodach indywidualnych fatalnie spisał się Stoch, który nawet nie awansował do drugiej serii. Pominięty w drużynówce Piotr Żyła był dziesiąty, a Kot zajął 12. miejsce. W Lahti, gdzie wiał kapryśny wiatr, najlepszym okazał Japończyk Daiki Ito, któremu udało się przeskoczyć lidera klasyfikacji PŚ Norwega Andersa Bardala, a na trzeciej pozycji zameldował się Czech Lukas Hlava.