Życie w UK
Tajne spotkanie Sekretarza ds. Brexitu ze zwolennikami drugiego referendum
Stephen Barclay, brytyjski sekretarz ds. Brexitu, przeprowadził rozmowy z przedstawicielami Partii Pracy, którzy chcą przeprowadzenia drugiego referendum. Barclay zwrócił uwagę, że w nadchodzących dniach będzie potrzebny "nowy kierunek" w sprawie Brexitu.
Przedstawiciel Partii Pracy, Peter Kyle, powiedział, że zaangażowanie Stephena Barclay'a w omówienie różnych możliwych scenariuszy to znak, iż Downing Street poważnie traktuje perspektywę nowego referendum. Laburzysta zapewnił jednak, że podczas rozmów sekretarz ds. Breixtu pozostał "lojalny" wobec polityki rządu, której celem jest uniknięcie drugiego referendum za wszelką cenę.
Podczas spotkania laburzyści Peter Kyle i Phil Wilson przedstawili plan, zakładający poparcie dla umowy Theresy May pod warunkiem, że umowa ta zostanie następnie poddana w pod obywatelskie głosowanie w drugim referendum.
Źródło rządowe potwierdziło, że 45-minutowe rzeczywiście odbyło się, jednak wskazało również, że sekretarz Barclay regularnie spotyka się z przedstawicielami wszystkich sił politycznych w parlamencie.
Szczegóły dotyczące spotkania wyciekły do mediów, gdy sekretarz ds. Brexitu z Gabinetu Cieni, Keir Starmer, powiedział w niedzielę, że spodziewa się, iż w najbliższych dniach parlamentarzyści będą mieli możliwość zagłosowania w sprawie nowego referendum.
Keir Starmer stwierdził jednocześnie, że nie stanie się to podczas wtorkowego głosowania ws. umowy brexitowej: – "Wydaje mi się, że coraz bardziej powszechne staje się przekonanie, że ten wtorek powinien być prostym głosowaniem w sprawie umowy. (…) Nie wiem, czy coś dramatycznego wydarzy się w ciągu najbliższych 24 godzin".
Peter Kyle, który ujawnił to międzypartyjne spotkanie, powiedział "The Observer": – "Sekretarz ds. Brexitu jest w pełni zaangażowany w walkę o poparcie dla umowy premier May. Ale to nie przeszkodziło mu w pełnym zaangażowaniu się również w omówienie możliwości oferowanych przez nasz kompromis. Nie weszliśmy na to spotkanie oczekując, że przekonamy go do naszej wizji, jednak mamy nadzieję, że teraz rząd zrozumie naszą ofertę".