Styl życia
Samba we Wrocławiu
Kiedy na Stadionie Narodowym padający deszcz uniemożliwił rozegranie meczu Polaków z Anglikami, we Wrocławiu pełną mocą grzało piłkarskie słońce. W towarzyskim spotkaniu Brazylijczycy pokonali Japończyków.
Przygotowującą się do mundialu reprezentację Canarinhos do zwycięstwa poprowadził Neymar, który zdobył dwie bramki. Na stadionie pojawiło się około 30 tysięcy kibiców, ale większość z nich pochodziła z Japonii. Mimo wsparcia ze strony kibiców potomkowie samurajów nie potrafili przeciwstawić się zespołowi pięciokrotnych mistrzów świata. Już w 12. minucie wynik otworzył były zawodnik ŁSK`u Łódź, Paulinho, a jeszcze przed przerwą z karnego poprawił Neymar. napastnik Santosu swoje drugie trafienie zaliczył w 48. minucie, a show zakończył wracający do kadry (i formy) Kaka w 76. Tym razem wstydu nie było – mecz okazał się sukcesem tak sportowym, jak organizacyjnym. Wrocław stanął na wysokości zadania i pokazał, że w naszym kraju da się organizować futbolowe imprezy na najwyższym poziomie.