Życie w UK
Rządzą nami pornoholicy. 247 tysięcy wejść na strony erotyczne z Parlamentu
Brytyjscy parlamentarzyści w ubiegłym roku próbowali wejść na witryny pornograficzne aż 250 tysięcy razy. W momencie największego obciążenia parlamentarnych łączy, do seks-portali usiłowało dostać się aż 1300 osób.
Czytaj też: Aresztowany zmarł na atak serca. Policjanci w tym czasie oglądali pornografię
Szokujące dane pozyskał i ujawnił „Mirror”.. Jak informuje, rządzący krajem na przestrzeni 12 ostatnich miesięcy próbowali dostać się na strony pornograficzne aż 247 tys. razy. „To i tak znaczący spadek w stosunku do roku 2013, kiedy takich zapytań do wyszukiwarek było ok. 350 tysięcy” – czytamy.
Jak nietrudno się domyślić, pochodzące z parlamentarnych serwerów dane są niezwykle szczegółowe. Dzięki temu widać wyraźnie choćby to, że popędy polityków brały nad nimi górę przeważnie… w przerwach między kolejnymi obradami.
Sprawdź: Gimnazjalistki rozbierają się przed internetowymi kamerkami
Mnóstwo wejść na witryny pornograficzne odnotowywano także w czasie dłuższych przerw okolicznościowych. W kwietniu ubiegłego roku, kiedy parlamentarzyści chętnie wybierali urlopy świąteczne, na strony porno przez rządowe łącza próbowano się dostać aż 42 tys. razy.
W grudniu z kolei – pomimo bożonarodzeniowego zamieszania – odnotowano 20 tys. wejść na witryny erotyczne. Wszystkie, rzecz jasna, zostały zablokowane przez westminsterski filtr bezpieczeństwa.
Jak brzmią oficjalne wyjaśnienia rzecznika rządu w tej sprawie? „Te dane nie odzwierciedlają wiernie aktywności i celów, do jakich łącze jest wykorzystywane przez użytkowników naszej sieci” – zapewnia.
– Różnorodność sposobów, w jakie witryny internetowe reagują na akcje podejmowane przez internautów sprawia, że nie możemy wykluczyć, że do takiego wzrostu statystyk przyczynili się nie parlamentarzyści, ale ukryte na stronach mechanizmy – dodaje rzecznik.
– Innymi słowy, jeśli z jednej strony wyskakuje kilka okienek, każde mogło zostać potraktowane jako indywidualna witryna – czytamy wyjaśnienie.
Zobacz również: Brytyjscy policjanci uzależnieni od pornografii?
Przypomnijmy, że to nie pierwszy głośny przypadek korzystania z serwisów erotycznych przez polityków w czasie pracy. W maju tego roku brazylijski polityk został przyłapany na oglądaniu porno… w czasie obrad parlamentu.
pum