Życie w UK
Gigantyczne kolejki po booster jab w Anglii. Rząd szuka wolontariuszy do punktów szczepień
Fot. Getty
W ciągu zaledwie 24 godzin ponad pół miliona mieszkańców Anglii zgłosiło chęć zaszczepienia się dawką „przypominającą”. System internetowy NHS nie wytrzymał natężenia ruchu po niedzielnym przemówieniu premiera, co spowodowało awarię. Teraz rząd szuka wolontariuszy, którzy pomogą medykom jak najszybciej podać booster jabs wszystkim zainteresowanym.
Po niedzielnym apelu Borisa Johnsona dotyczącym szczepień przypominających przeciw Covid-19, w poniedziałek na booster jab zarejestrowało się aż 500 000 mieszkańców Anglii – i to pomimo awarii systemu, do której doszło tego samego dnia z powodu natężenia ruchu na stronach NHS.
Wolontariusze do punktów szczepień w Anglii pilnie poszukiwani
Co więcej, okazało się, że wiele osób chce przyjąć dawkę przypominającą jak najszybciej, przez co również tego samego dnia, czyli w poniedziałek, w punktach szczepień w różnych miejscach w Anglii ludzie ustawiali się w gigantycznych kolejkach. Niektórzy czekali na szczepienie nawet pięć godzin – donosi BBC. W związku z tak dużym zainteresowaniem, NHS i premier pilnie poszukują wolontariuszy, którzy pomogliby w punktach szczepień, żeby jak najszybciej podawać booster jabs.
Przypomnijmy, że Boris Johnson ogłosił w niedzielę wieczorem, że booster jab będą mogli otrzymać wszyscy dorośli mieszkańcy Anglii. Szczepienie zostanie zaoferowane każdej osobie pełnoletniej do końca roku, czyli do 31 grudnia 2021. W swoim przemówieniu premier ostrzegał przed nadciągającą falą zakażeń wariantem Omikron i mocno zachęcał do rejestrowania się na dodatkowe szczepienia.
Nagły wzrost zainteresowania dawkami przypominającymi przerósł jednak oczekiwania zarówno rządu, jak i NHS. W poniedziałek angielskie władze zapowiedziały, że w całym kraju do przyszłego tygodnia staną setki dodatkowych punktów szczepień. Booster jab będzie można przyjąć między innymi w centrach handlowych czy na stadionach piłkarskich. W rozmowie w programie BBC Breakfast wicepremier Dominic Raab przyznał, że pojawił się niespodziewany problem z tak gwałtownym wzrostem zainteresowania szczepieniami przypominającymi, jednak rząd planuje poradzić sobie ze wszystkim do końca tygodnia.