Życie w UK
Rząd Borisa Johnsona idzie w zaparte: Bankructwo biura podróży Thomas Cook nie ma nic wspólnego z Brexitem
Fot. Getty
Do upadku najstarszego na świecie biura podróży Thomas Cook przyczyniło się wiele czynników, w tym, jak alarmował zarząd firmy już kilka miesięcy temu, Brexit. Rząd Borisa Johnsona idzie jednak w zaparte i twierdzi, że sytuacja polityczna Wielkiej Brytanii w żadnym stopniu nie przyczyniła się do bankructwa biura.
O tym, że niepewna sytuacja polityczna wpływa na wielkość sprzedaży zorganizowanych wakacji (tzw. package holidays), można było przeczytać w komunikacie touroperatora już kilka miesięcy temu. W maju, po zanotowaniu straty rzędu 1 mld funtów, zarząd Thomas Cook wydał oświadczenie o następującej treści: „W UK niepewność polityczna związana z Brexitem doprowadziła w ostatnich miesiącach do zmniejszenia się popytu na wakacyjne wycieczki w całej branży (…). Długotrwała fala upałów tego lata i wysokie ceny na Wyspach Kanaryjskich zmniejszyły popyt klientów na słońce w okresie zimowym, szczególnie w regionie skandynawskim, a teraz nie ma też wątpliwości, że na skutek Brexitu wielu klientów w Wielkiej Brytanii opóźniło swoje plany wakacyjne na lato”.
O to, czy Brexit w jakimkolwiek stopniu przyczynił się do upadłości 178-letniego biura podróży Thomas Cook, dziennikarz Nick Ferrari z LBC Radio zapytał ministra zdrowia Matta Hancocka. Minister stanowczo jednak zaprzeczył, by obie sprawy miały ze sobą jakikolwiek związek i zaznaczył, że Thomas Cook zbankrutował, ponieważ nie docenił konkurencji w organizacji wycieczek ze strony internetowych biur podróży. – Nie. Nie sądzę, żeby Brexit miał z tym jakikolwiek związek. My tylko słyszeliśmy o…długofalowych problemach, z jakimi Thomas Cook się borykał. To jest ten rodzaj biznesu, z którego usług korzystaliśmy w ostatnim wieku non-stop – pamiętam, że na jedne z pierwszych wakacji udałem się właśnie z biurem Thomas Cook. Teraz wakacje rezerwuję przez internet. Działalność wielu firm została zakłócona przez internet. Myślę, że zakłócenia spowodowane przez internet są znacznie większe, niż [zakłócenia spowodowane przez] Brexit – powiedział Hancock.
Zobacz też: Partia Pracy chce wprowadzić 32-godzinny tydzień pracy. Bez obniżania pensji
Po upadku Thomas Cook media brytyjskie szybko prześwietliły także zarobki trzech ostatnich dyrektorów zarządzających biura podróży i ujawniły, że w ciągu ostatnich 12 lat przyznali oni sobie w ramach premii aż 35 mln funtów. Manny Fontenla-Novoa, który stał na czele Thomas Cook w latach 2007 – 2011, otrzymał aż 17 mln funtów, jego następczyni – Harriet Green, otrzymała 10,3 mln funtów w ciągu trzech lat, a obecny dyrektor, Peter Fankhauser, nieco ponad 8 mln funtów.