Życie w UK
Rząd bagatelizuje problem braku kierowców ciężarówek w UK? Rzecznik uspokaja, że podobne kłopoty mają też kraje UE
Fot. Getty
W Wielkiej Brytanii brakuje 100 000 kierowców ciężarówek, ale rząd wydaje się nieco bagatelizować problem, twierdząc, że z podobnymi kłopotami boryka się także Europa kontynentalna. Rzecznik rządu Borisa Johnsona zaznaczył właśnie, że brak kierowców nie jest „problemem wyjątkowym tylko dla jego kraju”.
– [Brak kierowców tirów] jest problemem nie tylko w tym kraju. To jest coś, z czym boryka się także Europa. Nie jest to więc sytuacja wyjątkowa dla naszego państwa, a dodatkowo pogorszyła ją pandemia koronawirusa – stwierdził rzecznik Downing Street, dodając na poparcie swojej tezy, że według niektórych raportów w Europie kontynentalnej brakuje nawet 400 000 kierowców ciężarówek. Rzecznik uspokoił także, że rząd „wprowadza środki łagodzące” w celu rekrutacji większej liczby kierowców, w tym „upraszcza proces uzyskiwania prawa jazdy dla nowych kierowców i zwiększa liczbę egzaminów na prawo jazdy dla samochodów ciężarowych”.
- ZOBACZ TEŻ: "Firmy nie wiedzą, co robić" – polscy przedsiębiorcy komentują problemy z importem do UK
UK sprowadzi kierowców tirów z państw UE?
Przedstawiciele branż dotkniętych brakiem kierowców i liczni eksperci uważają jednak, że środki podejmowane przez rząd nie są obecnie wystarczające. Mnożą się apele do rządu o tymczasowe ściągnięcie do pracy kierowców ciężarówek z państw Unii Europejskiej (pewna ich część wyjechała z UK na skutek Brexitu i pandemii). Takiego zdania jest m.in. James Wroath, dyrektor generalny firmy logistycznej Wincanton, który uważa, że potrzebna jest tymczasowa zmiana zasad w zakresie zatrudniania europejskich kierowców, aby pomóc branży w UK poradzić sobie z obecnym niedoborem. – Chcielibyśmy, aby rząd rozważył tymczasowe złagodzenie przepisów dotyczących [zatrudniania] zagranicznych kierowców, aby umożliwić nam wyjście z tego trudnego okresu – zaznaczył Wroath, dodając jednocześnie, że praca kierowców tirów powinna zostać wreszcie doceniona przez społeczeństwo i powinna być lepiej opłacana.
Z kolei Liberalni Demokraci konsekwentnie wzywają rząd do zaangażowania armii w rozwożenie towarów w UK. – Rząd ignoruje kryzys, który ma miejsce w całym kraju. Jeśli rząd nie zadziała teraz, to w okresie Bożego Narodzenia czeka nas chaos, z pustymi półkami sklepowymi, brakiem zaopatrzenia dla restauracji, brakiem zabawek dla naszych dzieci, a nawet z opóźnieniami w dostawie ratujących życie szczepionek przeciw grypie. Jesteśmy teraz w punkcie, w którym musimy zmobilizować armię, aby dostarczyć żywność na nasze półki w supermarkecie – zaapelował Alistair Carmichael.